Po raz pierwszy od rozpoczęcia inwazji na pełną skalę ukraińskie wojsko pojmało dwóch chińskich żołnierzy, którzy walczyli w szeregach armii rosyjskiej. Do pojmania wojska doszło w obwodzie donieckim. O tym we wtorek, 8 kwietnia, Zgłoszone Prezydent Wołodymyr Zełenski.
„Mamy informacje, że takich obywateli chińskich jest w jednostkach okupanta znacznie więcej niż dwóch. Teraz poznajemy wszystkie fakty. Wywiad, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i odpowiednie jednostki Sił Zbrojnych działają” – czytamy w komunikacie.
Według prezydenta, pojmani żołnierze zostali odnalezieni z dokumentami, kartami bankowymi i rzeczami osobistymi. Udostępnił również nagranie, na którym widać jednego z chińskich jeńców wojennych.
Wołodymyr Zełenski powiedział, że polecił ministrowi spraw zagranicznych Ukrainy Andrijowi Sybizie, aby natychmiast skontaktował się z Pekinem i dowiedział się, jak Chiny zareagują na to.
„Bezpośrednie lub pośrednie zaangażowanie Chin w tę wojnę w Europie jest wyraźnym sygnałem, że Putin zrobi wszystko, byle nie zakończyć wojny. Szuka sposobów, aby kontynuować walkę. To zdecydowanie wymaga reakcji. Reakcja Stanów Zjednoczonych, Europy i wszystkich na świecie, którzy chcą pokoju. – dodał prezydent.
Schwytani obywatele Chin znajdują się w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy. Obecnie prowadzone są odpowiednie działania dochodzeniowe i operacyjne.
Przypomnijmy, że pod koniec grudnia 2024 r. Siły Obronne Ukrainy po raz pierwszy schwytały żołnierza z KRLD, który walczył po stronie Rosji. Później jednak zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Wzięty do niewoli żołnierz zmarł jednak w wyniku odniesionych ran.
11 stycznia do Kijowa przywieziono dwóch północnokoreańskich żołnierzy, których ukraińskim bojownikom udało się schwytać w obwodzie kurskim. Choć żołnierze byli ranni, przeżyli.