W Charkowie w środę 2 kwietnia rosyjski dron Mołnija uderzył w 16-piętrowy budynek. Znane są co najmniej 4 ofiary. O tym Zgłoszone Burmistrz Ihor Terechow.
Do eksplozji w Charkowie doszło 2 kwietnia około godziny 16:09. Dron uderzył w 16-piętrowy budynek mieszkalny w dzielnicy Kijowa. Wcześniej Rosjanie użyli do ataku na miasto drona Mołnija.
«Cios spadł na 8 piętro 16-piętrowego budynku. Na podwórzu zostało uszkodzonych sześć samochodów. Wszystkie media i wolontariusze już pracują na miejscu„, czytamy w poście Terechowa.
Do godziny 16:58 znane były co najmniej cztery ofiary, w tym 65-letnia kobieta i 10-letni chłopiec. Dwoje rannych, w tym dziecko, trafiło do szpitala.
«Dwóch rannych trafiło do szpitala, dwóm kolejnym poszkodowanym udzielono pomocy medycznej na miejscu„, dodał burmistrz.
Warto zauważyć, że rosyjskie wojsko dopiero w 2024 roku zaczęło używać dronów Mołnija do uderzenia w Ukrainę.
Terechow również ZgłoszoneMarzec był najtrudniejszym miesiącem dla Charkowa od początku roku, ponieważ rosyjskie ataki i skala zniszczeń podwoiły się. Według niego największa liczba strajków miała miejsce pod koniec miesiąca. W sumie rosyjski ostrzał uszkodził 219 budynków mieszkalnych, wybito prawie 4 300 okien.
Przypomnijmy, że w nocy ze środy na czwartek 2 kwietnia rosyjscy okupanci masowo zaatakowali Charków przy użyciu dronów szturmowych. W wyniku ataku w mieście uszkodzona została infrastruktura przemysłowa i mieszkaniowa, a także co najmniej osiem ofiar