Sąd Rejonowy w Gródku skazał młodszego sierżanta Sił Zbrojnych Ukrainy za bezprawne opuszczenie jednostki wojskowej. Oskarżony został ranny w obwodzie donieckim i przez miesiąc był leczony, po czym musiał wrócić do służby. Mężczyzna jednak uciekł i powiedział sądowi, że nie chce już walczyć. Został za to skazany na 5 lat więzienia.
Jak stwierdzono w Zdanie datowany na 28 lutego, oskarżony Ołeksandr V. od lipca 2023 r. odbywa służbę w trybie mobilizacji. Mężczyzna był młodszym sierżantem i wykonywał misje bojowe w obwodzie donieckim. Po odniesioniu ran żołnierz był leczony przez miesiąc w Dnieprze, Lwowie i Truskawcu. 3 października 2023 r. miał wrócić do jednostki, ale nigdy się tam nie pojawił.
Ołeksandr W. zeznał przed sądem, że podczas ostatniej bitwy wraz z sześcioma braćmi zdobył pozycje Rosjan, które zajmowali. W trakcie ostrzału artyleryjskiego został ranny, a reszta grupy zginęła. Według oskarżonego, po leczeniu poszedł do domu, choć rozumiał, że musi wrócić do jednostki wojskowej. Swój czyn tłumaczył chęcią odpoczynku i strachem przed śmiercią. Mężczyzna zauważył również, że „Lepiej pozostać przy życiu w więzieniu”.
W trakcie procesu kierownictwo negatywnie oceniło oskarżonego. Zgodnie z wnioskami biegłego psychiatry sądowego, żołnierz cierpi na zespół stresu pourazowego, który nasila się w wyniku spożywania alkoholu.
Sędzia Serhij Szynkorenko uznał Ołeksandra W. za winnego
zgodnie z częścią 5 art. 407 Kodeksu Karnego Ukrainy (bezprawne opuszczenie jednostki wojskowej przez żołnierza w stanie wojennym) i skazał go na 5 lat więzienia. Od decyzji tej można się jeszcze odwołać do Sądu Apelacyjnego.