Zmobilizowany mieszkaniec obwodu czerniowieckiego odwołał na drodze sądowej decyzję Wojskowej Komisji Lekarskiej w sprawie zdolności do służby wojskowej. Podczas gdy jego pozew był rozpatrywany w sądzie, żołnierz dopuścił się napaści podczas podróży służbowej za granicę.
Jak stwierdzono w orzeczeniu Rejonowego Sądu Administracyjnego w Czerniowcach, który Opublikowany W rejestrze sądowym w lutym 2025 r. do sądu wystąpił bukowianianin, który w sierpniu 2024 r. został zmobilizowany do służby wojskowej. Chciał anulować konkluzję Komisji Wojskowej w sprawie zdatności do służby wojskowej, oświadczając: „rażące naruszenie procedury zaliczenia badania lekarskiego». Powód twierdził, że nie był poddawany żadnym testom, a wyniki testu psychologicznego zostały sfałszowane, których nie zdał w całości.
Sprawę tę rozpatrywał sędzia Oleksandr Leluk, który zapoznał się ze wszystkimi materiałami i argumentami. Przedstawiciel Wojskowej Komisji Lekarskiej nie skorzystał z prawa do złożenia odpowiedzi na pozew i wyjaśnienia swojego stanowiska.
Z akt sprawy wiadomo, że karta badania i badania lekarskiego powoda nie zawiera wyników badań krwi, moczu, EKG i innych, ponadto w dokumentacji medycznej nie ma podpisów mężczyzny. Karta zawierała tylko dane dotyczące fluorografii. Zdaniem sędziego wniosek Wojskowej Komisji Lekarskiej co do zdatności powoda do służby wojskowej jest nieuzasadniony i przedwczesny.
Sędzia uznał za niezgodne z prawem i uchylił wniosek Wojskowej Komisji Lekarskiej, ale odmówił wyznaczenia drugiego badania lekarskiego, ponieważ powód samowolnie opuścił jednostkę wojskową pod koniec września 2024 r. podczas podróży służbowej za granicę. Od decyzji sądu można się jeszcze odwołać.