Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdalnie prowadził negocjacje między delegacjami ukraińską i amerykańską, które odbyły się 11 marca w Arabii Saudyjskiej. To dzięki Zełenskiemu strony uzgodniły wspólne oświadczenie po spotkaniu, Zgłoszone W środę, 12 marca, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Georgij Tykhyi.
Według niego negocjacje w mieście Dżudda „były jednymi z najciekawszych z tych, w których przyszło mi uczestniczyć”.
„Jest to z punktu widzenia sztuki dyplomacji, myślenia strategicznego, poszukiwania niestandardowych rozwiązań, kompetentnej równowagi elastyczności i stanowczości, umiejętności podejmowania taktycznych kroków do ostatecznego celu. To wszystko pokazała wczoraj delegacja ukraińska, a przede wszystkim prezydent Ukrainy, który zdalnie kierował jej działaniami” – powiedział Gieorgij Tykhyj.
Negocjacje między delegatami trwały ponad osiem godzin. Według rzecznika MSZ ważnym aspektem dla powodzenia rokowań jest panowanie nad emocjami, a jego zdaniem ukraińscy delegaci „generalnie sobie poradzili”.
Georgij Tykhyj zwrócił uwagę na rolę mediów w procesie negocjacyjnym, a także podziękował rzeczniczce Departamentu Stanu USA Tammy Bruce i jej zespołowi za pracę „w profesjonalnej i przyjaznej atmosferze”.
„W końcowych etapach prac nad projektem wspólnego oświadczenia, które trwały kilka godzin, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski osobiście odegrał kluczową rolę. To on skierował działania delegacji na żelbetową obronę szeregu pryncypialnych stanowisk i mądrą elastyczność w stosunku do innych, co umożliwiło osiągnięcie ostatecznego pozytywnego wyniku”., – powiedział Tykhy.
Przypomnimy, 11 marca po rozmowach Stany Zjednoczone ogłosiły wznowienie pomocy wojskowej dla Ukrainy, która została zawieszona po konflikcie w Gabinecie Owalnym, a także o przekazaniu informacji wywiadowczych. Ukraina z kolei zadeklarowała gotowość do 30-dniowego rozejmu – mówimy o zawieszeniu broni wzdłuż całej linii frontu.