Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i Policji Narodowej zdemaskowali w Odessie dwóch żołnierzy, którzy za łapówki obiecali pomóc w przerzuceniu do jednostek tyłowych. W przypadku odmowy zagrozili, że stworzą sztuczne przeszkody. Zostało to ogłoszone w poniedziałek, 3 marca, Zgłoszone w służbie prasowej Policji Narodowej.
Zatrzymani to dwaj koledzy w wieku 32 i 51 lat. Według śledczych zażądali oni od żołnierza, który ze względów zdrowotnych musiał przejść wojskową komisję lekarską, 4 tys. Dolarów. Za pieniądze zatrzymani obiecywali wpłynąć na członków Komisariatu Wojskowego, aby uznali żołnierza za niezdolnego lub mało zdolnego do służby, co umożliwiło przeniesienie do tylnej jednostki wojskowej. W przypadku odmowy napastnicy zagrozili sztucznymi przeszkodami i niekorzystną decyzją Wojskowej Komisji Lekarskiej.
Ponadto, według funkcjonariuszy organów ścigania, 32-letni żołnierz zaoferował też swojej żonie bojowniczkę za 3 tys. dolary na przewiezienie mężczyzny do jednostki wojskowej stacjonującej na tyłach. Zatrzymany zagroził, że jeśli żołnierz odmówi, zostanie zaangażowany w bezpośredni udział w działaniach wojennych.
Stróże prawa zatrzymali wojsko po otrzymaniu całej kwoty łapówki od kobiety i połowy od mężczyzny. Oskarżonym zarzucono pobieranie nielegalnych korzyści, połączone z wymuszeniami i popełnione w wyniku wcześniejszej zmowy. Podejrzanym grozi do ośmiu lat więzienia i konfiskata mienia.
Przypomnijmy, że 27 lutego Policja Narodowa poinformowała o zatrzymaniu personelu wojskowego, który pomagał innym żołnierzom w dezercji dla pieniędzy.