Miejski Sąd Rejonowy w Użhorodzie obwodu zakarpackiego skazał specjalnego agenta rosyjskiego GRU Leonida Litikowa, który szpiegował i przygotowywał sabotaż we Lwowie. Sąd skazał go na 13 lat więzienia z konfiskatą mienia.
Jak wskazano w materiałach sprawy, Leonid Litikow dzieciństwo spędził w Chmielnickim, skąd pochodzi jego ojciec, a od 16 roku życia mieszkał na terytorium Stawropola Federacji Rosyjskiej. Tam miał dobrze prosperujący biznes, ale w październiku 2014 r. rozpoczął współpracę z Głównym Zarządem Wywiadu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR.
Leonid Litikow w celu szpiegowania na rzecz Federacji Rosyjskiej zgodził się wyjechać w Ukrainę w celu prowadzenia działalności wywrotowej. Do jego obowiązków należała m.in. naprawa strategicznych obiektów na Zakarpaciu. Otrzymane dane przekazał GRU za pośrednictwem swojej matki.
W 2016 roku Leonid Litikow przyjechał do Chmielnickiego, gdzie otrzymał obywatelstwo ukraińskie i zarejestrował się jako jednoosobowa działalność gospodarcza. Po jej legalizacji w Ukrainie oficer wywiadu zaczął zbierać dane dla GRU. W szczególności fotografował obiekty infrastruktury krytycznej z okna pociągu. Aby nie zwracać na siebie uwagi innych pasażerów, wykupił wszystkie miejsca w przedziale.
W 2019 roku przeniósł się na Zakarpacie, a potem często podróżował trasą do Lwowa, fotografując różne obiekty, w tym np. zdjęcie windy pod Lwowem. Wysyłając zdjęcia do Rosjan, opisał przebieg torów kolejowych przylegających do pasa startowego Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Daniela Halickiego we Lwowie. Ponadto przesłał GRU zdjęcie podziemnego przejścia między placem. Mickiewicz i pl. Galicyjski. W drodze powrotnej na Zakarpacie sfotografował i przekazał beskidzki tunel kolejowy rosyjskim służbom specjalnym.
W styczniu 2022 r. ponownie udał się pociągiem z Berehowa do Chmielnickiego, a po drodze fotografował podstacje elektryczne, punkty kolejowe, mosty, a także jednostki wojskowe. Następnie 9 stycznia 2022 r. kupił bilety na marzec na bezpośredni lot Lwów – Stambuł, a z Turcji planował dostać się do rosyjskiego miasta Lermontov na terytorium Stawropola z przesiadkami.
Z akt sprawy wynika, że Leonid Litikow planował wykorzystać dane zapisane na danych przekazanych do Federacji Rosyjskiej do zorganizowania sabotażu we Lwowie, w tym podpaleń i uszkodzeń obiektów infrastruktury krytycznej. Został zatrzymany 25 lutego 2022 r., a w wynajmowanym przez niego mieszkaniu na Zakarpaciu znaleziono 202 sztuki amunicji.
W wywiadzie dla kanału YouTube „Nie porzucamy (nie) swoichLitikow zaprzeczył swojej winie, zaznaczając, że nie wie, skąd w jego domu pochodzi amunicja, i przeniósł się do Chmielnickiego, ponieważ była to ojczyzna jego ojca. W sądzie Leonid Litikow również nie przyznał się do winy. Twierdził, że jako turysta fotografował tylko zabytki we Lwowie. Wysłał te zdjęcia swojej matce w Federacji Rosyjskiej, aby się nie martwiła. Twierdził, że podczas śledztwa przygotowawczego był bity przez funkcjonariuszy organów ścigania i podpisywał wszelkie dokumenty pod presją.
Sąd wziął jednak pod uwagę zeznania świadków i dowody, w tym zdjęcia obiektów infrastruktury krytycznej w jego telefonie. Chodziło o słupy elektryczne, zdjęcie podstacji na przedmieściach Mukaczewa itp. Biorąc pod uwagę okoliczności sprawy, sędzia Natalia Zareva Rozpoznawane Leonid Litikow winny na podstawie części 1 art. 1 k. 111 (zdrada stanu), część 1 art. 111. art. 14 (przygotowanie do popełnienia przestępstwa), część 1 art. 14 ust. 1 art. 14 ust. 1 lit. a) ust. 1 lit. a) art. 14 113 (sabotaż), część 1 art. 113 ust. 1 art. 113 ust. 1 art. 113 ust. 1 k.p. 263 (nielegalne obchodzenie się z bronią) Kodeksu Karnego Ukrainy i skazał na łączną karę 13 lat więzienia z konfiskatą całego mienia. Od tego wyroku można się odwołać.