W piątek 28 marca wojska rosyjskie uderzyły w stację pomiarową gazu w Sudża w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej. To już drugi atak na ten obiekt w ciągu ostatniego tygodnia. O tym Zgłoszone Szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPDC) przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Kowalenko.
„Rosja ponownie zaatakowała system przesyłowy gazu w Sudży (stacja pomiarowa gazu) w obwodzie kurskim, którego nie kontroluje”, – czytamy w komunikacie.
W tym samym czasie rosyjskie Ministerstwo Obrony ponownie oskarżyło Ukrainę o ostrzał, który miał przeprowadzić „podwójne uderzenie przy użyciu rakiet HIMARS MLRS” na stację. Dodali, że „obiekt energetyczny został faktycznie zniszczony”.
W Sztabie Generalnym Sił Zbrojnych Ukrainy Zareagował oskarżanie rosyjskiego Ministerstwa Obrony o ostrzał obiektów energetycznych w Federacji Rosyjskiej i na terytoriach okupowanych.
Departament podkreślił, że Siły Obronne ściśle przestrzegają porozumień zawartych z partnerami w celu zaprzestania uderzeń na obiekty energetyczne, a szkody pożarowe są prowadzone wyłącznie na cele wojskowe rosyjskiej armii okupacyjnej.
„Jednocześnie odnotowuje się konkretne naruszenia tych porozumień przez armię rosyjską, w szczególności tylko w ciągu ostatniej doby przeprowadzono rosyjskie uderzenia, które uszkodziły obiekty energetyczne w obwodzie chersońskim i połtawskim” – dodał Sztab Generalny.
Należy zauważyć, że Rosja już wcześniej oskarżyła Ukrainę o ostrzał artyleryjski stacji Sudża 21 marca. Sztab Generalny zaprzeczył tym informacjom i stwierdził, że oskarżenia te są bezpodstawne.
Jak wiadomo, od maja 2022 r. do 2025 r. stacja pomiarowa gazu w Sudży była jedynym punktem wejścia do systemu przesyłowego gazu Ukrainy, przez który dostarczano rosyjski gaz w tranzycie do Europy. Średnica gazociągu na stacji wynosiła 1420 mm. W październiku 2024 r. dostarczono do niego 42,4 mln m3 gazu dziennie. Po rozpoczęciu działań Sił Obronnych w obwodzie kurskim w sierpniu 2024 r. Rosjanie utracili kontrolę nad elektrownią.