We Lwowie zatrzymano dwóch mieszkańców Zakarpacia, którzy na rozkaz rosyjskich służb specjalnych planowali wysadzić w powietrze samochód należący do ukraińskiego wojska.
Jak Zgłoszone we wtorek 25 marca służba prasowa prokuratury, w marcu 22-letni i 23-letni mieszkańcy Zakarpacia zgodzili się na wykonanie zadań przedstawiciela Rosji za pieniądze. Konieczne było m.in. podłożenie ładunków wybuchowych pod pojazdem wojskowym. Następnie musieli go zdalnie zdetonować za pomocą detonatora.
Zdjęcie: prokuratura
Mężczyźni otrzymali instrukcje dotyczące swoich działań za pośrednictwem komunikatora Telegram. Dzień wcześniej przyjechali do Lwowa i zgodnie z określonymi współrzędnymi zabrali materiały wybuchowe ukryte w torbie sportowej. Po podłożeniu improwizowanych ładunków wybuchowych pod samochodem, napastnicy umieścili w pobliżu pojemnik z telefonem i podłączonym power bankiem, aby zapewnić długoterminowy monitoring audio i wideo miejsca zdarzenia. Jednak funkcjonariusze organów ścigania zapobiegli eksplozji i w porę zneutralizowali urządzenie.
Obaj mężczyźni zostali powiadomieni o podejrzeniu zdrady stanu na podstawie części 2 art. 1 Konstytucji. 111 Kodeksu Karnego Ukrainy. Sąd zadecydował o środkach zapobiegawczych dla nich – areszcie bez możliwości zwolnienia za kaucją. Śledczy identyfikują również inne osoby zamieszane w organizację ataku terrorystycznego.