W nocy z czwartku na piątek 13 marca drony szturmowe zaatakowały szereg obiektów infrastruktury w Rosji. O konsekwencjach ataku dronów poinformowali gubernatorzy trzech rosyjskich regionów oraz propagandowe kanały Telegram.
Gubernator Obwód kałuski Władisław Szafasza powiedział, że drony zaatakowały fabrykę betonu komórkowego Kaługa w rejonie dzierżyńskim. W budynku technicznym przedsiębiorstwa wybuchł pożar, który został szybko ugaszony. Jeden z pracowników nocnej zmiany został lekko ranny – mężczyzna został poraniony przez odłamki.
Oprócz elektrowni w wyniku ataku dronów uszkodzona została wieża komunikacyjna oraz linia energetyczna w rejonie Chwastowyczów.
Gubernator zapowiedział również atak na region Obwód woroneski Ołeksandr Gusiew. Drony zaatakowały dwa nienazwane obiekty infrastruktury, z których jeden stanął w ogniu.
Kanały Telegram poinformowały, że drony zaatakowały zakład w rejonie Dzierżyński w obwodzie woroneskim, w wyniku czego wybuchł tam pożar. Według lokalnych mieszkańców drony zaatakowały obiekt infrastruktury gazowej.
Pełniący obowiązki gubernatora Obwód rostowski Jurij Słyusar poinformował o pożarze na terenie obiektu promocyjnego na farmie Kalininskiego w rejonie szołochowskim. Do pożaru miało dojść w wyniku upadku szczątków drona.
„Według wstępnych danych nie było ofiar wśród personelu placówki. Ze względu na wypalanie suchej trawy na polu, pobliski obiekt nie został uszkodzony,” — napisał Slyusar.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że wieczorem i w nocy systemy obrony powietrznej rzekomo przechwyciły 77 bezzałogowców:
- 30 bezzałogowych statków powietrznych – nad terytorium obwodu briańskiego,
- 25 bezzałogowców – nad terytorium obwodu kałuskiego,
- po sześć bezzałogowców nad terytorium obwodów kurskiego i woroneskiego,
- po pięć bezzałogowców nad obwodami rostowskim i biełgorodzkim.
Do tej pory strona ukraińska nie skomentowała oficjalnie doniesień o uderzeniach na cele w Federacji Rosyjskiej.