W nocy z poniedziałku na wtorek 10 marca drony zaatakowały rafinerię ropy naftowej w Nowokujbyszewsku w obwodzie samarskim. Poinformowały o tym rosyjskie kanały Telegram i gubernator obwodu Wiaczesław Fedoriszczew.
W rejonie Samary około północy ogłoszono zagrożenie ze strony dronów, a następnie w mieście Nowokujbyszewsk rozległy się eksplozje.
Według gubernatora w mieście zniszczono trzy drony, nie było pożarów ani zniszczeń. Jednak lokalni mieszkańcy powiedzieli, że ognisko epidemii odnotowano w rafinerii w Nowokujbyszewsku.
Rafineria ta została już zaatakowana przez bezzałogowe statki powietrzne niemal dokładnie rok temu.
Szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Kowalenko potwierdził strajk pod rafinerią. Zaznaczył, że rafineria ropy naftowej w Nowokujbyszewskiu jest częścią koncernu Rosnieft. Jego zdolność wydobycia sięga 8,8 mln ton ropy rocznie, co czyni go jednym z dziesięciu największych w Rosji.
Zakład produkuje szeroką gamę produktów ropopochodnych, w tym benzynę, olej napędowy i olej opałowy, które są niezbędne dla sprzętu transportowego i wojskowego.
Zdjęcie: Petro Andriuszczenko, lokalizacja zaatakowanej elektrowni Nowokujbyszew
«Dla armii rosyjskiej rafineria ta ma znaczenie strategiczne, gdyż zapewnia stabilne dostawy paliwa do działań wojennych„- dodał Kowalenko.
Przypomnijmy, że w nocy z niedzieli na poniedziałek 9 marca w kilku regionach Rosji rozległy się eksplozje na tle ataku dronów. Bezzałogowe statki powietrzne atakowały fabryki i rafinerie w obwodach riazańskim, lipieckim, woroneskim i kurskim.