Rosja nie dąży do zakończenia wojny, ale będzie starała się wciągnąć w nią Białoruś jeszcze w tym roku. O tym w środę, 5 lutego, Zgłoszone Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski do dziennikarzy po spotkaniu z brytyjskim ministrem spraw zagranicznych Davidem Lemmy.
Zełenski uważa, że Rosja zacznie rozmieszczać swoje siły na Białorusi jeszcze w tym roku. W tym samym czasie Władimir Putin będzie prowokował inne kraje.
«To nie jest tylko kolejna retoryka. Wiosną, latem lub jesienią zobaczycie, że rozmieści swoje siły na terytorium Białorusi. I wielu Europejczyków, a może i Stany Zjednoczone, powie, że to jest zastraszanie. To jest zastraszanie Polski, zastraszanie Litwy i innych partnerów bałtyckich– powiedział Zełenski.
Prezydent podkreślił, że nie wie, czy dojdzie do inwazji na te kraje, ale w każdym razie prezydent Rosji wciągnie Białoruś w wojnę.
«Chociaż, moim zdaniem, byli już w stanie wojny. Ale ich lud nie jest, ich armia nie jest. Na razie. Ale Putin naprawdę tego chce. Myślę więc, że musimy zrobić wszystko, aby go powstrzymać„, dodał.
Przypomnijmy, że w sierpniu 2024 roku białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka nakazał przekazanie części sprzętu z jednostek bojowych armii białoruskiej do wojsk rosyjskich.
W listopadzie tego samego roku wyszło na jaw, że na początku pełnoskalowej inwazji Rosji w Ukrainę rosyjscy okupanci zorganizowali na terytorium Białorusi obóz filtracyjny, w którym nielegalnie przetrzymywali i torturowali pojmanych Ukraińców, zarówno wojskowych, jak i cywilów.