Około 70% całej broni używanej przez Siły Zbrojne Ukrainy to pomoc międzynarodowa od partnerów. Ukraina pracuje jednak nad zwiększeniem wolumenu własnej produkcji, Zgłoszone w wywiadzie dla Ukrinformu wiceminister obrony Iwan Hawryluk.
Według urzędnika, Ukraina potrzebuje obecnie broni od zachodnich partnerów, która nie jest produkowana w wystarczających ilościach na jej terytorium. W szczególności dotyczy to systemów obrony powietrznej, amunicji 155 mm oraz ciężkich pojazdów opancerzonych.
Gawryluk zaznaczył jednak, że Ukraina pracuje nad zwiększeniem własnej produkcji. Według jego słów, kompleks wojskowo-przemysłowy opracowuje nowe modele broni i sprzętu.
„Zamówienie państwowe w coraz większym stopniu koncentruje się na krajowym producencie. Na przykład w ubiegłym roku prawie 2/3 umów na zakup broni i sprzętu wojskowego dla Sił Zbrojnych Ukrainy zostało zawartych z ukraińskimi rusznikarzami. Udało nam się zmniejszyć zależność od importu, w szczególności specjalnych pojazdów opancerzonych, a Ukraina zbliża się do samowystarczalności w produkcji dronów” – powiedział wiceminister obrony.
Urzędnik zwrócił uwagę na ukraińską produkcję dronów dalekiego zasięgu, o której sukcesie świadczą regularne wiadomości o niszczeniu celów wojskowych okupantów na terytorium Rosji. Według niego bezzałogowiec stanie się „poważnym argumentem dla Ukrainy”.
Przypomnimy, 4 lutego Ukraina podpisała z Polską memorandum o produkcji broni. Umowa dotyczy współpracy w zakresie konserwacji sprzętu, produkcji amunicji i wzmocnienia obrony powietrznej.
Wcześniej, w listopadzie 2024 r., Ukraina zgodziła się na wspólną produkcję dronów i amunicji z Litwą. Nawiasem mówiąc, kraj ten jest zainteresowany ukraińskim rozwojem i inwestuje 10 mln euro w produkcję najnowszego pocisku dronowego Paljanica.