W nocy z czwartku na piątek 13 lutego drony kamikadze zaatakowały Rosję, w szczególności obwód lipiecki, gdzie odnotowano kilkanaście eksplozji. Celem dronów może być Nowolipiecki Zakład Metalurgiczny.
O ataku poinformował około godziny 02:20 rosyjski gubernator obwodu lipieckiego Igor Artamonow. Według niego nieznane drony zaatakowały Lipieck, Jelec i Griaź.
Według Artamonowa w wyniku zmasowanego ataku na region w kilku rejonach Lipiecka zabrakło prądu. Jednak Rosjanie tradycyjnie twierdzili, że obrona przeciwlotnicza rzekomo zestrzeliła wszystkie cele powietrzne, a szczątki rzekomo spowodowały zniszczenia.
W związku z tym gubernator regionu poinformował, że szczątki z UAV uszkodziły teren przedsiębiorstwa, ranny został tam pracownik. Artamonow nie mówił o innych konsekwencjach ataku.
Należy zauważyć, że w pobliżu Lipiecka znajduje się Nowolipiecki Zakład Metalurgiczny, który produkuje surowce do produkcji rosyjskiej broni – pocisków, artylerii i dronów. Nawiasem mówiąc, w lutym 2024 roku zakład został zaatakowany przez drony – drony uderzyły w instalacje do chłodzenia nieoczyszczonego gazu koksowniczego, co doprowadziło do zawieszenia działalności przedsiębiorstwa na długi czas.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że w nocy rzekomo zestrzeliło 83 drony, obwiniając o atak Ukrainę. Według ministerstwa, obrona przeciwlotnicza miała zestrzelić:
- 37 dronów nad obwodem briańskim
- Po 12 bezzałogowców nad obwodami kurskim i lipieckim
- 9 dronów nad obwodem Tweru
- po trzy drony w obwodach kałuskim, biełgorodzkim, smoleńskim i woroneskim.
Służba prasowa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy nie skomentowała na razie ataku na Rosję.