Lwowski Rejonowy Sąd Administracyjny uznał za niezgodne z prawem bezczynność jednostki wojskowej w zakresie rozpatrywania zgłoszeń żołnierza o zwolnienie ze służby z powodu niepełnosprawności jego żony (porażenie mózgowe). Dowództwo musi wziąć pod uwagę zignorowane dokumenty i podjąć odpowiednią decyzję.
Jak stwierdzono w decyzji, która Opublikowany W rejestrze sądowym do sądu odwołał się żołnierz zmobilizowany w kwietniu 2024 roku. Poinformował, że w lipcu i sierpniu 2024 r. składał zgłoszenia o zwolnienie ze służby wojskowej z powodu występowania u żony trzeciej grupy niepełnosprawności (porażenie mózgowe), a także z powodu alimentów na utrzymanie trójki małoletnich dzieci. Zdaniem powoda, komendantura nie rozpatrzyła prawidłowo dokumentów, w związku z czym odwołał się do sądu.
Z akt sprawy wynika, że pierwsze zgłoszenie o zwolnieniu ze służby z przyczyn rodzinnych rozpatrywane było wyłącznie pod kątem obecności trojga dzieci pozostających na utrzymaniu. Przedstawiciel jednostki wojskowej podkreślił, że żołnierz ma tylko jedno biologiczne dziecko, a pozostała dwójka to dzieci jego żony i nie ma obowiązku ich utrzymywać. Jednostka wojskowa nie rozpatrzyła drugiego raportu.
Sprawę rozpatrywał sędzia Andrij Lankewycz, który zapoznał się ze wszystkimi materiałami i argumentami stron. Uznał on, że w niniejszej sprawie powód rzeczywiście pozostawał na utrzymaniu jednego, a nie trojga małoletnich dzieci, ponieważ nie był ich biologicznym ojcem ani rodzicem adopcyjnym. Jednocześnie obecność żony należącej do trzeciej grupy inwalidztwa daje mu prawo do zwolnienia ze służby wojskowej.
Sędzia uznał za bezprawną bezczynność jednostki wojskowej w zakresie rozpatrzenia jego raportów o zwolnieniu ze służby i zobowiązał dowództwo do rozpatrzenia złożonych dokumentów i podjęcia decyzji spełniającej wymogi prawa. Od decyzji sądu można się jeszcze odwołać.