W nocy z czwartku na piątek 16 stycznia drony zaatakowały fabrykę prochu w Tambowie w Rosji, naoczni świadkowie donosili o eksplozjach. Atak na rosyjskie przedsiębiorstwo wojskowe Potwierdzone Szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Kowalenko.
Lokalni mieszkańcy udostępnili filmy pokazujące eksplozje w pobliżu Kotowska, gdzie znajduje się fabryka proszku w Tambowie. Według Andrija Kowalenki to nie pierwszy raz, kiedy firma została zaatakowana.
„Produkuje się tam proch strzelniczy, który jest wykorzystywany do różnego rodzaju broni strzeleckiej, artylerii i systemów rakietowych. Również – koloksylinę, która jest wykorzystywana do tworzenia materiałów wybuchowych i innych specjalistycznych produktów. – powiedział szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji.
Zakłady w Tambowie są jednym z kluczowych obiektów rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego. W szczególności spółka jest jednym z głównych dostawców materiałów wybuchowych dla armii okupanta. Należy zauważyć, że od początku pełnoskalowej wojny Rosji z Ukrainą zakład zwiększył swoją produkcję.
Lokalne władze i rosyjskie Ministerstwo Obrony nie skomentowały jeszcze ataku. W tym samym czasie Rosjanie mieli ogłosić zniszczenie trzech dronów nad obwodem tambowskim.
Należy zauważyć, że ogólnie rzecz biorąc, rosyjskie Ministerstwo Obrony rzekomo poinformowało o zestrzeleniu 27 dronów w nocy. Większość z nich została zarejestrowana nad obwodem biełgorodzkim – tam rzekomo zestrzelono 15 bezzałogowców. Siedem dronów zostało rzekomo zniszczonych nad obwodem woroneskim, gdzie od wieczora 15 stycznia płonie rafineria ropy naftowej. Rosjanie poinformowali też o rzekomym zniszczeniu dwóch bezzałogowców w obwodzie kurskim.
Należy zauważyć, że wcześniej fabryka prochu w Tambowie została zaatakowana co najmniej dwukrotnie – w listopadzie 2023 r. i styczniu 2024 r.