Wojska rosyjskie próbowały zdobyć przyczółek w fabryce materiałów ogniotrwałych w Czasowojarsku. Siły Obronne Ukrainy nie kontrolują już tego terytorium. Poinformował o tym w sobotę 18 stycznia rzecznik OTU „Ługańsk” ppłk Dmytro Zaporożec na antenie telethonu, a także Poinformowany rozmówca „Ukraińska Prawda”.
Według rzecznika Ługańskiej OTU, w mieście Czasiw Jar, na terenie zakładu materiałów ogniotrwałych, Rosjanie próbowali zdobyć przyczółek, atakując małymi i średnimi grupami.
«Dzięki skoordynowanym działaniom jednostek bezzałogowych wroga wykryto nalot na jeden z pomieszczeń na terenie zakładu materiałów ogniotrwałych i rozpoczęto nalot. Wróg poniósł straty„, powiedział Zaporożec.
Jednocześnie rozmówca „Ukraińskiej Prawdy” poinformował, że teren zakładu jest niezawodną fortyfikacją, a jego utrata oznacza wycofanie się do budynków mieszkalnych, które już zostały zniszczone przez ostrzał.
Siły obronne rozpoczynają nalot na fabrykę materiałów ogniotrwałych w Czasiwarsku (wideo dzięki uprzejmości Ukraińskiej Prawdy OTU „Ługańsk”) pic.twitter.com/T4g5UWOHR3
— Ukraińska Prawda ️ (@ukrpravda_news) 18 styczeń 2025 r
Raport dodaje również, że od 18 stycznia Siły Obronne w mieście kontrolują około 30% terytorium.
Przypomnijmy, że 16 stycznia okazało się, że wojska rosyjskie zaatakowały amunicją termobaryczną szereg obiektów przemysłowych na kierunku pokrowskim, niszcząc je.