Bojownicy Sił Powietrzno-Szturmowych Sił Zbrojnych Ukrainy, biorący udział w operacji w obwodzie kurskim, wraz z innymi jednostkami wzięli do niewoli prawie trzy tuziny rosyjskich żołnierzy. Wśród więźniów znaleźli się przedstawiciele czasowo okupowanego Sewastopola, Zgłoszone w czwartek, 16 stycznia, w służbie prasowej Powietrznodesantowych Sił Desantowo-Szturmowych.
Spadochroniarze pokazali nagranie, na którym widać pojmanych żołnierzy, którzy opowiadają, skąd pochodzą i jak zostali schwytani. Według Powietrznodesantowych Sił Desantowo-Szturmowych Ukraińcy wzięli do niewoli 27 rosyjskich myśliwców.
„Są to oficerowie, sierżanci i żołnierze z jednostek strzelców zmotoryzowanych, piechoty morskiej, wojsk powietrznodesantowych i innych jednostek wojskowych, przedstawiciele różnych regionów Rosji i tymczasowo okupowanego miasta Sewastopol. Znalazłszy się w trudnej sytuacji bojowej, dokonali słusznego wyboru – dobrowolnie złożyli broń, która uratowała im życie” – poinformowano w służbie prasowej Wojsk Powietrzno-Desantowych.
Zaznaczono, że rannym okupantom, którzy się poddali, natychmiast udzielono pierwszej pomocy.
Przypomnimy, 11 stycznia prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił, że w obwodzie kurskim pojmano pierwszych północnokoreańskich żołnierzy. Obaj zostali ranni, ale przeżyli. Według prezydenta schwytanie Koreańczyków z Północy nie było łatwe, ponieważ Rosjanie i inni wojskowi z Korei Północnej wykańczają swoich rannych i robią wszystko, aby zapobiec dowodom na udział Korei Północnej w wojnie przeciwko Ukrainie.
Później Zełenski powiedział, że Ukraina byłaby gotowa przekazać więźniów z KRLD północnokoreańskiemu dyktatorowi Kim Dzong Unowi, jeśli ten zorganizuje ich wymianę na ukraińskich żołnierzy w rosyjskiej niewoli. Nawiasem mówiąc, jeden z północnokoreańskich więźniów nie chciał wracać do KRLD i wyraził chęć zamieszkania w Ukrainie.