Stołeczny prawnik pomagał Rosjanom werbować zwiadowców do ataków wroga, a po zatrzymaniu informatorów bronił ich w sądzie. O tym w niedzielę, 19 stycznia, Zgłoszone Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
Kontrwywiad i śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymali w Kijowie kolejnego agenta rosyjskiego wywiadu wojskowego. Okazał się nim moskiewski prawnik, który został zwerbowany przez oficera GRU Witalija Naumowa podczas osobistego spotkania w Rosji w 2015 roku.
Po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę nie tylko szukał nowych agentów, ale także bronił ich w sądzie. Ponadto zdrajca przekazał rosyjskim służbom specjalnym informacje o oficerach SBU, którzy zdemaskowali zdrajców, a także skopiował i przekazał dokumenty procesowe przedstawicielom rosyjskiego GRU. Za każde wykonane zadanie agent otrzymywał nagrodę pieniężną.
Mężczyzna został zatrzymany w swoim domu, podczas przeszukań funkcjonariusze organów ścigania zabezpieczyli jego telefon komórkowy, którego używał do komunikowania się z wrogiem i innymi agentami. Adwokat został powiadomiony o podejrzeniu zdrady stanu, za co grozi mu dożywocie z konfiskatą mienia.
Przypomnijmy, że w dniach 18-19 stycznia funkcjonariusze organów ścigania poinformowali o zatrzymaniu kilku zdrajców państwa. W szczególności 18 stycznia SBU zatrzymała urzędnika jednego z największych banków państwowych w Ukrainie pod zarzutem współudziału w Rosji. Według śledczych bankier przelewał pieniądze na potrzeby rosyjskiego wojska.
Tego samego dnia Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i SBI ogłosiły podejrzenia o zdradę i podżeganie do nienawiści religijnej wobec Wadyma Nowyńskiego, byłego deputowanego zdelegalizowanej prorosyjskiej partii Blok Opozycyjny.
W niedzielę 19 stycznia Prokuratura Generalna doręczyła zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa trzem oszustom, którzy publikowali ogłoszenia o zbieraniu pieniędzy rzekomo na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy, a w zamian przywłaszczali sobie darowizny.