Pracownicy Państwowego Biura Śledczego zatrzymali w Zaporożu parę, która pomogła wojsku opuścić miejsce służby bez pozwolenia. O tym we wtorek, 28 stycznia, Zgłoszone w służbie prasowej SBI.
Zatrzymani to adwokat i funkcjonariusz organów ścigania. Gdy żołnierz zadzwonił do adwokata, ten obiecał pomóc w opuszczeniu miejsca służby, a w razie potrzeby udzielić pełnego wsparcia prawnego po ucieczce. Z pomocą żony prawnika, funkcjonariuszki organów ścigania, dilerzy uzyskali dostęp do tajnych informacji o punktach kontrolnych i hasłach na nich.
„Korzystając z zaświadczenia o służbie kobiety, para odebrała wojskowych własnym samochodem i zapewniła im nieskrępowaną podróż do miejsc, w których później ukryli się przed służbą. Według uzyskanych danych parze udało się przeprowadzić około dziesięciu takich transakcji, a ich usługi kosztują nawet 60 tysięcy na osobę”– podała SBI w oświadczeniu.
SBI zatrzymało prawnika, gdy otrzymywał pieniądze od wojska za świadczoną „usługę”. Funkcjonariusze organów ścigania zatrzymali również trzech dezerterów, którzy z pomocą swoich małżonków opuścili miejsce służby i ukryli się w Zaporożu.
Para została oskarżona o utrudnianie zgodnej z prawem działalności Sił Zbrojnych Ukrainy i ułatwianie dezercji (część 1 artykułu 114-1, część 5 artykułu 27, część 4 artykułu 408 Kodeksu karnego Ukrainy). Trzech zatrzymanych żołnierzy jest oskarżonych o dezercję (część 4 artykułu 408 Kodeksu Karnego Ukrainy). Podejrzanym grozi do 12 lat więzienia.
Sąd zdecydował już o zastosowaniu środków zapobiegawczych wobec wszystkich podejrzanych – tymczasowego aresztowania z możliwością zwolnienia za kaucją.
Przypomnimy, 9 stycznia Rada Najwyższa przedłużyła termin dobrowolnego powrotu z SZCH (nieuprawnionego opuszczenia jednostki) do 1 marca. Jeśli zdarzyło się to po raz pierwszy, serwisant uniknie odpowiedzialności karnej za opuszczenie miejsca służby.