SBI wspólnie z SBU zatrzymała byłych dowódców – dwóch generałów i pułkownika, dzięki których zaniedbaniom wróg zdołał w maju 2024 r. zająć część terytorium obwodu charkowskiego. Według naszych danych mówimy o byłym dowódcy brygady lwowskiej 125. obrony terytorialnej Arturze Horbince, byłym dowódcy operacyjno-taktycznej grupy wojsk „Charków” Juriju Gałushkinie oraz dowódcy 415. batalionu 23. brygady zmechanizowanej Ilji Łapina.
Jak poinformowała w poniedziałek 20 stycznia SBI, byli dowódcy grupy operacyjno-taktycznej „Charków”, 125. oddzielnej brygady obrony terytorialnej i 415. oddzielnego batalionu strzelców 23. oddzielnej brygady zmechanizowanej, swoim niefrasobliwym stosunkiem do służby wojskowej, umożliwili wojskom rosyjskim zajęcie części terytorium lipieckiej wiejskiej wspólnoty terytorialnej obwodu charkowskiego. Również działania dowódców doprowadziły do strat w ludziach i broni, zakłóciły działania mające na celu obronę granicy państwowej w ich obszarze odpowiedzialności.
«Ustalono, że generał brygady wyznaczył pozycje obronne dla 125 Samodzielnej Brygady Obrony Terytorialnej, które nie odpowiadały jej zdolnościom bojowym, ponadto dysponował innymi jednostkami, które mogły wzmocnić te pozycje. Dowódca popełnił także szereg innych błędów, m.in. nie do końca wyjaśnił kierunki głównych uderzeń wroga, a także niedostatecznie kontrolował organizację przygotowania i prowadzenia działań obronnych. Nie przeprowadził w porę manewru siłami i środkami zgrupowania, nie zorganizował wsparcia dla jednostek brygady artylerią i lotnictwem„, podało SBI w oświadczeniu.
Ze śledztwa wynika, że były dowódca 125. samodzielnej brygady obrony terytorialnej generał broni Artur Gorbenko również nie docenił zdolności wroga do wznowienia ofensywy w rejonie obrony brygady i nieadekwatnie zareagował na zagrożenia ze strony wroga.
«W szczególności nie dbał o rozmieszczenie stanowisk straży bojowej, nie podejmował działań mających na celu obsadzenie brygady, określał przeszacowane zadania bojowe dla batalionów oraz bez przeprowadzenia kalkulacji operacyjno-taktycznych nie organizował odpowiedniego wyposażenia twierdz, zapór inżynieryjnych itp„, zauważył SBI.
Ponadto, jak wynika ze śledztwa, były dowódca brygady, posiadając informacje o przygotowaniu działań ofensywnych wroga, nie przekazał ich swoim podwładnym, nie zapewnił maksymalnej mobilizacji i obecności całego personelu brygady, w tym oficerów na swoich stanowiskach. Już w trakcie bitwy nie organizował odpowiedniego wsparcia ogniowego dla oddziałów brygady za pomocą artylerii i nie zapewniał skutecznego wykorzystania rezerw brygady, współdziałania brygady z innymi jednostkami, a także nie znał faktycznego stanu rzeczy na polu walki.
«Były dowódca 415. batalionu 23 Brygady Zmechanizowanej z kolei nie zorganizował bitwy obronnej w miejscowościach Strilecha, Krasne Lyptsi i Slobozhanske, które znajdowały się na linii obrony batalionu, nie określił, które obiekty należy włączyć do twierdz i jak przygotować je do ochrony, sposoby przeciwdziałania podziemnej wojnie minowej wroga, miejsca wyposażenia schronów i magazynów„, podało SBI.
Ze śledztwa wynika, że podczas odpierania ofensywy wroga Ilja Łapin nie meldował starszemu dowódcy o wynikach bitwy obronnej, nie podjął działań w celu powstrzymania nieuprawnionego wycofania się 12 żołnierzy batalionu i wydał rozkaz bojowy samodzielnie w przypadku braku rozkazu od starszego dowódcy. Również były dowódca batalionu zignorował i nie zastosował się do rozkazu dowódcy brygady o przywróceniu utraconych pozycji.
«W wyniku tych naruszeń nieprzyjaciel, odnosząc sukcesy, opanował pozycje jednostek pierwszego i drugiego rzutu batalionów, co doprowadziło do strat osobowych, wdarcia się przez wroga do strefy obrony na odległość do 10 km głębokości i utraty kontroli nad częścią terytorium wzdłuż granicy państwowej Ukrainy„, zauważył SBI.
Przypomnijmy, że po rosyjskim przełomie w obwodzie charkowskim w maju 2024 r. SBI wszczęło postępowanie karne przeciwko dowództwu 125. brygady obrony terytorialnej i pozostałemu personelowi wojskowemu. Dziennikarz Jurij Butusow Napisałże brygada była słabo obsadzona i uzbrojona, jej oddziały wycofały się ze swoich pozycji, co doprowadziło do przełamania armii rosyjskiej. W czerwcu 2024 r. Artur Gorbenko zrezygnował z funkcji dowódcy 125. brygady. Wcześniej został zwolniony dowódca OTUV „Charków” Jurij Gałuszkin.