Rosjanie, aby nie zabierać ciał swoich wojskowych i nie ukrywać ciężkich strat w wyniku uderzenia Sił Obronnych, podpalili w pobliżu Czasiw Jar kombajn z zabitymi. Poinformowała o tym w czwartek, 23 stycznia, Ukraińska Prawda Zgłoszone rzecznik OTU „Ługańsk” ppłk Dmytro Zaporożec.
Wiadomo, że od 4 do 8 stycznia Siły Obronne odnotowały rosyjską aktywność w rejonie rur kanału Siewierskiego Dońca.
«Nieprzyjaciel wykorzystał gęstą mgłę i ograniczoną widoczność, aby potajemnie przedostać się przez rury do kolektora w pobliżu Kałyniwki, w pobliżu Czasiw Jar. W ciągu 4 dni zarejestrowano ruch ponad 100 okupantów. Według dostępnych informacji osiedlili się w kolektorze na potrzeby przyszłych operacji szturmowych w kierunku Czasiw Jar„, powiedział Zaporożec.
Już 9 stycznia ukraińskie wojsko przeprowadziło nalot na koncentrację Rosjan. Tego dnia, według rzecznika ługańskiej OTU, wróg może stracić nawet stu swoich bojowników.
Okupanci prawdopodobnie podpalili w pobliżu Czasiw Jaru komornik z setką swoich poległych, aby nie zabierać ciał i ukrywać tak ciężkich strat w wyniku uderzenia Sił Obronnych. Wideo udostępnione przez Ukraińską Prawdę OTU „Ługańsk” pic.twitter.com/6V8Q34npku
— Ukraińska Prawda ️ (@ukrpravda_news) 23 styczeń 2025 r
21 stycznia okupanci zorganizowali podpalenie w kolektorze, prawdopodobnie próbując ukryć zniszczenie tak licznej załogi i uniknąć ewakuacji.
«Dym i ogień trwały około 5 godzin„, dodał Zaporożec.
Przypomnijmy, 8 stycznia Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły precyzyjne uderzenie na stanowisko dowodzenia 8. gwardyjskiej Armii Sił Połączonych Rosji, zlokalizowane w mieście Charcyzsk w obwodzie donieckim.