Ukraina zaoferowała Słowacji pomoc po całkowitym wstrzymaniu tranzytu rosyjskiego gazu. Jednak premier tego kraju Robert Fico „arogancko odmówił”, Zgłoszone w niedzielę 12 stycznia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w X.
„Dobrze, że słowacki premier Fico wrócił już z wakacji w luksusowym hotelu w Wietnamie i jest w Bratysławie. Najwyraźniej nie jest to dla niego osobiście łatwe – zamiast ustawiać się w kolejce, teraz stara się poprawiać własne błędy”– napisał Wołodymyr Zełenski.
Zdaniem prezydenta, Robert Fico popełnił błąd, licząc na to, że „jego tajne plany z Moskwą będą istniały w nieskończoność”. Prezydent podkreślił, że słowacki minister, który niedawno odwiedził Władimira Putina, postawił na przegraną „Moskwę, nie na swój kraj, nie na zjednoczoną Europę i nie na zdrowy rozsądek”.
„Zaoferowaliśmy naszą pomoc mieszkańcom Słowacji w czasie adaptacji do braku tranzytu gazu z Rosji, ale sam Fico arogancko odmówił. Wielu w Europie ostrzegało go, że nie można po prostu nic nie robić i czekać. Teraz próbuje zrzucić winę z siebie na kogoś innego za pomocą PR-u, kłamstw i głośnych oskarżeń”.– napisał Wołodymyr Zełenski.
Prezydent wyraził nadzieję, że dywersyfikacja źródeł dostaw energii do Europy oraz współpraca z Komisją Europejską będą w stanie poprawić sytuację w krajach UE, Ponadto Zełenski liczy na realizację polityki prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa na rzecz zwiększenia dostaw amerykańskiego gazu do Europy. Jego zdaniem, kroki te pomogą przezwyciężyć problemy, „które pojawiają się z powodu krótkowzroczności niektórych europejskich osobistości”.
Konflikt o tranzyt rosyjskiego gazu
W grudniu 2024 r., po decyzji Ukrainy o wstrzymaniu tranzytu rosyjskiego gazu do krajów europejskich, Robert Fico zaczął grozić Ukrainie odcięciem dostaw energii elektrycznej, a nawet skarżył się przywódcom UE na Zełenskiego za odmowę kontynuowania tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Fico argumentował swój apel tym, że wstrzymanie tranzytu gazu bardziej zaszkodzi UE niż Rosji. 2 stycznia, po ostatecznym zakończeniu tranzytu, Fico ponownie zagroził Ukrainie, nazywając jej działania „sabotażem” i mówiąc, że Słowacja jest gotowa negocjować zakończenie dostaw energii elektrycznej w Ukrainę i znaczne ograniczenie wsparcia dla obywateli Ukrainy przebywających w tym kraju.
Według słowackiej publikacji Dennik N, przemówienie Ficy z groźbami pod adresem Ukrainy Rejestrowane nie na Słowacji – ostatni raz miejsce pobytu polityka było znane 22 grudnia, kiedy przyjechał na audiencję do Moskwy z Władimirem Putinem. Na tle przekazu wideo Fico jeden z czytelników rozpoznał zasłony i stary telefon elitarnego hotelu Capella Hanoi w stolicy Wietnamu Hanoi.
Na początku stycznia 2025 r. w Bratysławie odbył się wiec przeciwko polityce Roberta Ficy – kilka tysięcy Słowaków protestowało przeciwko prorosyjskiej retoryce polityka, który wielokrotnie blokował decyzje UE w sprawie rosyjskich sankcji, opowiadał się za negocjacjami między Ukrainą a Rosją na warunkach państwa-agresora, a ostatnio także groził Ukrainie, blokując tranzyt rosyjskiego gazu do Europy.
Mimo protestów Słowaków 12 stycznia do Rosji odleciała delegacja, w skład której weszło czterech deputowanych prorządowej partii Roberta Ficy Smer-SD, a także dwóch deputowanych Słowackiej Partii Narodowej SNS. W Moskwie politycy spotkają się z przedstawicielami Dumy Państwowej i niektórymi członkami rosyjskiego rządu, z którymi będą rozmawiać o dostawach gazu ziemnego na Słowację i wojnie w Ukrainie. Zwraca się uwagę, że Polska nie pozwoliła delegacji przelecieć przez swoje podniebne powietrze do Rosji, dlatego samolot ze Słowacji musiał przelecieć przez Czechy i Niemcy.