W sobotę 11 stycznia drony zaatakowały stację kompresorową w Rosji, która dostarcza gaz rurociągiem Turkish Stream. Zostało to ogłoszone w poniedziałek, 13 stycznia, Zgłoszone Ministerstwo Obrony Rosji.
Rosjanie twierdzą, że 11 stycznia 9 dronów zaatakowało tłocznię Ruska we wsi Gaj-Kodzor na Terytorium Krasnodarskim, która dostarcza gaz gazociągiem Turkish Stream. Rosyjskie Ministerstwo Obrony pisze, że dokonał tego „Reżim kijowski w celu wstrzymania dostaw gazu do krajów europejskich».
Obrona przeciwlotnicza rzekomo zestrzeliła wszystkie bezzałogowce. Nie było ofiar wśród załogi tłoczni.
«W wyniku upadku wraku jednego BSP niewielkie uszkodzenia doznał budynek i wyposażenie stacji pomiarowej gazu na terenie CS Ruska. Regularne obliczenia reagowania kryzysowego PJSC Gazprom szybko wyeliminowały konsekwencje spadających odłamków, sprzęt został przywrócony„, czytamy w poście.
Rosjanie dodają też, że dostawy gazu przez Turkish Stream są kontynuowane jak zwykle.
Nawiasem mówiąc, Turkish Stream to międzynarodowy gazociąg biegnący po dnie Morza Czarnego z regionu Anapa w Rosji do Turcji. Jest to zamiennik anulowanego projektu South Stream.
Przypomnijmy, że w nocy z soboty na sobotę 11 stycznia kilka rosyjskich regionów, a także tymczasowo okupowany Krym, zostało zaatakowanych przez drony. Kilka dronów uderzyło w dwa wielopiętrowe budynki w Kotowsku w obwodzie tambowskim.
Również 11 stycznia w mieście Noworosyjsk wybuchł pożar w wyniku ataku dronów na infrastrukturę portową, w której stacjonują okręty rosyjskiej marynarki wojennej.