We wtorek 21 stycznia Sąd Rejonowy im. Sołomienskiego w Kijowie zastosował środek zapobiegawczy wobec prorosyjskiego blogera i byłego gospodarza objętych sankcjami kanałów „Nasz Sz” i NewsOne, Nazara Diordizziego, znanego pod pseudonimem Max Nazarov. Wobec mężczyzny podejrzanego o usprawiedliwianie rosyjskiej agresji zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania z możliwością zwolnienia za kaucją, Zgłoszone „Radio Swoboda” z sali sądowej.
Nazar Diordiza został wybrany jako środek zapobiegawczy w postaci aresztu na 60 dni. Może zostać zwolniony za kaucją w wysokości 12 mln hrywien.
Sam Nazarow nazwał decyzję sądu „niesprawiedliwą” i powiedział, że rzekomo pracował na rzecz Ukrainy podczas inwazji na pełną skalę. Należy zauważyć, że jego obrona wnioskowała o złagodzenie środków zapobiegawczych w postaci aresztu domowego lub osobistego obowiązku.
Pytany przez dziennikarzy, czy Max Nazarow utrzymuje kontakt z Jewhenem Murajewem, byłym właścicielem Nasha i NewsOne, podejrzanym o zdradę, odpowiedział przecząco.
Przypomnijmy, że przed inwazją na pełną skalę Nazar Diordiza pracował na prorosyjskich kanałach, gdzie wyrażał opinię, że Ukraina rzekomo „sprowokowała” Rosję do ataku. Po zamknięciu kanałów telewizyjnych i wybuchu wielkiej wojny Nazarow stworzył kanał na YouTube, na którym kontynuował rozpowszechnianie rosyjskich narracji. Zatrzymany angażował też w swoje audycje prorosyjskich pseudopolitycznych ekspertów, z których część ukrywa się w Rosji.
18 stycznia funkcjonariusze organów ścigania poinformowali go o podejrzeniu usprawiedliwiania zbrojnej agresji Rosji i gloryfikowania jej uczestników. Diordica i innemu prorosyjskiemu blogerowi grozi do ośmiu lat więzienia.