W środę 25 grudnia Szewczenkowski Sąd Rejonowy w Czerniowcach skazał 36-letniego mieszkańca Czerniowców Denysa Kobluka, który przekazał informacje o lokalizacji krytycznych obiektów w Czerniowcach i wyraził poparcie dla Rosji. Napastnik, który został zdemaskowany przez ukraińskiego blogera YouTube, został uznany za winnego zdrady stanu. Został skazany na 15 lat więzienia z konfiskatą całego mienia, z wyjątkiem mieszkań – podał „Protokolant” sądowy, powołując się na werdykt w poniedziałek 30 grudnia.
Zwraca się uwagę, że w czerwcu 2024 r. właściciel kanału Youtube, który publikuje filmy demaskujące zbrodniarzy wojennych i kolaborantów, zwrócił się do funkcjonariuszy organów ścigania. W maju w serwisie chatroulette, w którym można anonimowo komunikować się za pomocą czatu wideo i tekstowego z użytkownikami z całego świata, spotkał Denysa Koblyuka i przedstawił mu się jako żołnierz o znaku wywoławczym „Grzmot”. W odpowiedzi Kobluk powiedział, że popiera agresję wojskową Rosji w Ukrainę.
„W korespondencji mężczyzna podał tzw. „pułkownikowi Gromowi” współrzędne składu ropy naftowej, lotniska i fabryk w mieście Czerniowce. Zaznaczył, że zgłosił to już „jednemu żołnierzowi piechoty morskiej”, ale z jakiegoś powodu to zignorował. W korespondencji Kobluk zastanawiał się, dlaczego Rosjanie nie bombardują Czerniowiec, pisał, że tu produkowane są drony. – czytamy w komunikacie.
Bloger nagrał 47-minutowy filmik, w którym Kobliuk, mieszkaniec Czerniowiec, mówi, że jest zwolennikiem polityki rosyjskich władz i popiera tzw. „specjalną operację wojskową” na terytorium Ukrainy. Oskarżony nazywał Rosję swoją „rodziną”, z którą nie zamierzał walczyć i był gotów przejść na jej stronę bez żadnej nagrody w zamian. Denys Kobljuk powiedział, że on i jego babcia chcą tylko zwycięstwa Rosjan.
Podczas rozmowy z „pułkownikiem Gromem” Koblyuk spalił ukraińską flagę, co świadczyło o jego pogardzie dla Ukrainy. Jednocześnie wielokrotnie podkreślał, że może przekazać wrogowi współrzędne obiektów w Czerniowcach w celu skorygowania nalotów na nie.
W sądzie Denys Koblyuk nie przyznał się do winy. Próbował przekonać sędziego, że komunikował się z blogerem pijany i niewiele rozumiał. Według Koblyuka, to bloger Edgar Burachas miał go podżegać, a to nie jest jego stanowisko. Oskarżony powiedział, że od około dwóch lat był bezrobotny w domu, ukrywając się przed mobilizacją, w związku z czym znajdował się w stanie depresji. Nie kręcił też filmów i nie przekazywał konkretnych danych, a jedynie pisał nazwy ulic, na których znajdują się określone obiekty na czacie, ponieważ chciał się pochwalić. Mieszkaniec Czerniowiec powiedział, że oszukał „pułkownika”, ponieważ zrozumiał, że komunikuje się z blogerem. Koblyuk przyznał się jedynie do znieważenia flagi narodowej.
Sędzia Szewczenkowskiego Sądu Rejonowego w Czerniowcach uznał Denysa Kobluka za winnego zdrady stanu i skazał go na 15 lat więzienia z konfiskatą całego mienia, z wyjątkiem lokali mieszkalnych. Okres odbywania kary będzie liczony od momentu jego pozbawienia wolności – 20 czerwca 2024 roku.