Polska będzie gotowa rozważyć rozmieszczenie swoich wojsk w Ukrainie dopiero po zakończeniu procesu pokojowego, a na razie Warszawa wyklucza taką możliwość. O tym Powiedział Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w sobotę 21 grudnia w rozmowie z ukraińskim serwisem Głosu Ameryki.
Szef polskiego MON zaznaczył, że do tej pory żaden plan pokojowy nie został przedstawiony przez nowo wybranego prezydenta USA Donalda Trumpa. Ale w obecnych dyskusjach jest już wiele spekulacji. W związku z tym Polska nie planuje wysłania wojsk w Ukrainę, dopóki nie zakończy się proces pokojowy.
«Uważamy, że takie decyzje nie powinny być podejmowane przez grupę państw, to NATO powinno odgrywać kluczową rolę w tej decyzji„– powiedział Kosinyak-Kamysh.
Minister podkreślił jednak, że Warszawa będzie gotowa rozważyć dalsze kroki w tej sprawie w przyszłości.
Przypomnimy, prezydent Wołodymyr Zełenski 19 grudnia Zgłoszone, że na spotkaniach w Brukseli dyskutowali o pomyśle rozmieszczenia misji pokojowej w Ukrainie jako jednego z zabezpieczeń przed nowym rosyjskim atakiem. Prezydent Francji Emmanuel Macron pomaga Ukrainie w prowadzeniu konsultacji.
We Lwowie we wtorek 17 grudnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się z premierem Polski Donaldem Tuskiem. Po spotkaniu politycy przeprowadzili wspólną konferencję prasową, na której poinformowali, że Ukraina korzysta już z 45. pakietu pomocy wojskowej. Kolejny, 46. pakiet, Polska obiecuje dostarczyć w lutym 2025 roku.