SBU wraz z Policją Narodową zneutralizowała grupę w obwodzie żytomierskim, która wyłudzała pieniądze od miejscowej ludności. Wśród ofiar haraczy jest ciężko ranny żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy i jego żona, Zgłoszone w służbie prasowej SBU we wtorek 10 grudnia.
Według Prokuratury Generalnej napastnicy zastraszali ludzi w mieście Zwiahel w obwodzie żytomierskim. Tam miejscowy mieszkaniec, który ma kartotekę kryminalną za rabunek, porwanie i wymuszenie, próbował wyłudzić 3000 dolarów od rannego żołnierza, angażując w to swojego znajomego i sąsiada żołnierza.
„Podejrzani dowiedzieli się, że ukraiński obrońca otrzymał odszkodowanie pieniężne za poważne obrażenia odniesione w strefie działań wojennych. Obecnie żołnierz przechodzi rehabilitację w domu i opiekuje się nim żona. Zrozumieli, że mężczyzna ma zranione nogi, więc nie będzie w stanie stawić oporu”., – Zgłoszone w służbie prasowej Prokuratury Generalnej.
Oszuści grozili mężczyźnie i jego żonie nożem i przemocą fizyczną przez dwa tygodnie. Żona żołnierza dała im 10 tysięcy. Hrywny w obawie o swoje życie wraz z napastnikami wyznaczyli 15-dniowy termin na zapłacenie pozostałej kwoty. W sumie planowali skonfiskować prawie 1,5 miliona hrywien od różnych ofiar.
Funkcjonariusze organów ścigania zatrzymali sprawców po otrzymaniu pieniędzy i powiadomili ich o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie części 4 art. 189 Kodeksu karnego Ukrainy (wymuszenie z groźbą użycia przemocy w konspiracji, popełnione wielokrotnie w stanie wojennym). Oskarżonym grozi do 12 lat więzienia z konfiskatą mienia. Obecnie przebywają w areszcie.