Chmielnicki stróże prawa zatrzymali pracownika Rezerwatu Morza Czarnego, który pracował jako informator dla Rosjan. Mężczyzna został już powiadomiony o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i obecnie przebywa w areszcie. O tym Zgłoszone 13 grudnia służba prasowa Prokuratury Regionalnej.
Ze śledztwa wynika, że wiosną 2022 r. z podejrzanym skontaktował się przedstawiciel wojsk rosyjskich, który zażądał udzielenia potrzebnych mu informacji. Pracownik rezerwy pomagał kierownictwu rosyjskiej komendantury w poruszaniu się po terenie, wykorzystując swoją wiedzę i świadomość zawodową. Podał również dane dotyczące pracowników placówki, nieobecności lub obecności myśliwych w niektórych rejonach oraz możliwych miejsc wodowania statków.
„Za swoją działalność mężczyzna spodziewał się, że dostanie posadę u okupantów. Kiedy jednak zorientował się, że jego nadzieje się nie spełnią, wyjechał na terytorium kontrolowane przez Ukrainę. Został zatrzymany w Chmielnickim”, – Zgłoszone w Państwowym Biurze Śledczym.
Mężczyzna został uznany za podejrzanego o zdradę stanu (część 2 artykułu 111 Kodeksu karnego Ukrainy) i trafił do aresztu. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności z konfiskatą mienia.
Należy dodać, że Rezerwat Czarnomorski jest jednym z największych rezerwatów w Ukrainie, położonym na terytorium i obszarze wodnym obwodów chersońskiego i częściowo mikołajowskiego. Obszar chroniony jest okupowany od początku pełnoskalowej inwazji Federacji Rosyjskiej w Ukrainę. Cierpi z powodu pożarów spowodowanych rosyjskim ostrzałem, a w czerwcu 2023 r. została zalana z powodu eksplozji przez Rosjan zapory elektrowni wodnej w Kachowce.