Do masowej produkcji trafił nowy ukraiński pocisk dronowy „Piekło”, który dzień wcześniej został zaprezentowany przez Wołodymyra Zełenskiego. Do tej pory w Ukrainie wyprodukowano już około 100 pocisków. O tym Raporty „Ekonomichna Prawda”.
Należy zauważyć, że produkcja seryjna pocisku Hell została uruchomiona natychmiast po zakończeniu prac rozwojowych i kodyfikacji. W ciągu trzech miesięcy producent wyprodukował 100 pocisków i stale zwiększa możliwości produkcyjne. Według twórców 70% elementów rakiety jest produkcji ukraińskiej.
Rozmówcy „Ekonomichnej Prawdy” twierdzą, że pomysł rozwoju zrodził się po konsultacjach z wojskiem, które wyraziło chęć otrzymania niedrogiej broni o małej głowicy bojowej i zasięgu kilkuset km. Pierwsze szkice „Inferno” pojawiły się w sierpniu 2023 roku, od tego czasu twórcy pracowali nad jego stworzeniem od roku. Jak podaje „Ekonomichna Prawda” nazwa „Piekło” została wymyślona przez Wołodymyra Zełenskiego podczas końcowych testów na poligonie.
Koszt pocisku Hell nie został ujawniony, ale wiadomo, że kosztuje on mniej niż UAV Lyutyi, którego cena wynosi 200 tysięcy Dolarów. Obecnie nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób rakieta zostanie wystrzelona, ale twórcy planują w przyszłości umożliwić start z różnych platform. Skala produkcji seryjnej pocisku zostanie określona po jego użyciu na froncie.
Przypomnimy, 6 grudnia prezydent Wołodymyr Zełenski zaprezentował ukraiński pocisk dronowy Hell. Według ministra przemysłu strategicznego Hermana Smetanina nowy ukraiński projekt jest w stanie uderzyć w cel na dystansie 700 km, a jego prędkość wynosi 700 km/h.