W rodzinie zastępczej na Terytorium Krasnodarskim samobójstwo popełnił 18-letni Ołeksandr Jakuszczenko, który został zabrany z sierocińca w obwodzie chersońskim. Zostało to ogłoszone we wtorek, 24 grudnia, Zgłoszone Rosyjska publikacja „Ważne historie”.
Jak ustalili dziennikarze w trakcie śledztwa, Ołeksandr Jakuszczenko wraz ze swoją młodszą siostrą Chrystyną mieszkał w domu rodzinnym we wsi Tokariwka w obwodzie chersońskim. W czasie okupacji części obwodu szefowa instytucji Lydia Sharvarla współpracowała z Rosjanami. Po deokupacji wyjechała do Rosji, zabierając ze sobą dzieci, ale później je porzuciła.
Dzieci zostały umieszczone w rodzinach zastępczych na terytorium Krasnodaru. Aleksander Jakuszczenko przyjechał do rodziny Natalii i Aleksandra Łukaszenków ze wsi Achtanizowskaja. Nastolatek mieszkał pod ich opieką tylko miesiąc, potem skończył 18 lat, więc według Łukaszenki nie byli za niego odpowiedzialni.
Dziennikarze piszą, że facet powiesił się kilka kilometrów od domu. Na krótko przed śmiercią Aleksander wysłał swoim przyjaciołom wiadomość głosową, w której powiedział, że czuje się bezużyteczny. Inne dzieci, które mieszkały z Ołeksandrem w obwodzie chersońskim, potwierdziły, że chciał on wrócić w Ukrainę, ale nowi opiekunowie odebrali mu paszport.
W artykule czytamy również, że siostra zmarłego nastolatka znajduje się pod opieką innej rodziny zastępczej w rejonie Temryuk na Terytorium Krasnodarskim.
Przypomnijmy, że na początku grudnia Yale School of Public Health opublikowała badanie, w którym stwierdzono, że co najmniej 42 dzieci, które zostały przymusowo deportowane z Ukrainy przez Rosjan, zostało już przekazanych do opieki lub do adopcji.