Przed upadkiem reżimu Baszara al-Asada w Syrii przebywało ok. 6-7,5 tys. osób. Rosyjscy żołnierze, w tym przedstawiciele prywatnych firm wojskowych. Rosja może je przerzucić na front w Ukrainie. Zostało to ogłoszone w poniedziałek, 9 grudnia, Zgłoszone Szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Kowalenko.
Według szefa Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji latem 2024 r. w Syrii przebywało ok. 6-7,5 tys. osób. Rosyjscy wojskowi, w tym przedstawiciele PMC. Zdaniem Kowalenki nie będzie to jednak miało poważnego wpływu na sytuację na froncie, jeśli Rosja zdecyduje się na ich przerzucenie w Ukrainę. Podkreślił, że Rosjanie codziennie notują ciężkie straty.
«W związku z tym, nawet jeśli wszyscy ci żołnierze zostaną przerzuceni do Rosji, a następnie wysłani na wojnę przeciwko Ukrainie, nie wpłynie to znacząco na sytuację na froncie, biorąc pod uwagę dość wysokie dzienne straty armii rosyjskiej w operacjach szturmowych. Co więcej, część z tych żołnierzy może zostać przerzucona do Afryki„, dodał.
Przypomnijmy, 8 grudnia rebelianci sunnickiego radykalnego ugrupowania „Hayat Tahrir al-Sham” (HTS) ogłosili wyzwolenie stolicy Syrii, Damaszku. Później lider opozycji Hadi al-Bahra ogłosił upadek reżimu Assada.
Służba prasowa Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony Ukrainy zauważyła, że Rosjanie zaczęli wycofywać swoje wojska i okręty z bazy wojskowej w prowincji Tartus po tym, jak wspierany przez Rosję reżim Baszara al-Asada utracił kontrolę nad syryjską stolicą.