Polscy politycy planują uregulować kwestię udziału polskich obywateli w wojnie w Ukrainie przeciwko Rosji. Pomysł wyszedł z inicjatywy rządzącej w Polsce Platformy Obywatelskiej, której liderem jest premier Donald Tusk, ale popiera go także opozycja. Deputowani opracowali projekt ustawy o niekaraniu ochotników broniących wolności i niepodległości Ukrainy. Informuje o tym Rzeczpospolita.
Do tej pory obywatele polscy walczyli w Siłach Zbrojnych Ukrainy w Międzynarodowym Legionie Obrony Terytorialnej.
«Według różnych szacunków jest to kilkadziesiąt osób. Nie posiadamy konkretnych danych. Zdecydowanie największy nabór był na początku wojny w 2022 roku, a najliczniejszą grupę stanowili głównie Ukraińcy posiadający polskie obywatelstwo– powiedział Pavel Suski, deputowany Platformy Obywatelskiej. – Podobny projekt ustawy powstał w grudniu 2022 r., ale nie został przyjęty: został zablokowany w Sejmie. Uważamy, że teraz jest właściwy czas, z którym zgodziła się opozycja».
Zniesienie kary dla wolontariuszy jeszcze w 2022 r. poparła także grupa posłów PiS, ale ówczesny rząd uważał, że zostanie to źle odebrane przez patriotyczny elektorat – pisze RP.
Zgodnie z polskim prawem wstąpienie do obcej armii lub organizacji wojskowej bez zgody właściwego organu jest zabronione. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat pięciu (art. 141 kodeksu karnego).
Projekt nowej ustawy przewiduje „ułaskawienie i zwolnienie od kary za przestępstwa i wykroczenia” od 24 lutego 2022 r. do 31 grudnia 2026 r. za wstąpienie w szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy bez zgody właściwego organu w Polsce. Jedynym wyjątkiem będzie udział w wojnie po stronie Rosji przeciwko Ukrainie. Rekrutacja i udział w grupach najemników walczących w Ukrainie, a także w grupach wspieranych przez agresora, będzie nadal karany.
Obywatel polski biorący udział w działaniach wojennych w Ukrainie musi zgłosić ten fakt do Ministerstwa Obrony Narodowej niezwłocznie po powrocie z frontu z pisemnym oświadczeniem.
«W interesie Rzeczypospolitej Polskiej ważne jest posiadanie informacji o obywatelach, którzy zdobyli wiedzę, umiejętności i doświadczenie bojowe„, czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy. Autorzy podkreślają, że dokument nie zachęca polskich obywateli do udziału w walce Ukrainy z rosyjską agresją.
Poseł PiS i poseł sejmowej komisji obrony Piotr Kaleta wątpi, czy zniesienie kary dla wszystkich ochotników jest dobrym pomysłem: „Myślę, że lepszym i mądrzejszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie studium przypadku z osobna. Oceń intencje tej osoby do udziału w działaniach wojennych w Ukrainie, zbadaj, czy zrobiła coś złego».
Wiceprzewodniczący partii Konfederacja Michał Wawer zauważa, że istnieje potrzeba systemowego rozwiązania tej kwestii: „Są wojny, w których udział obywateli polskich byłby pożądany. I nie chodzi tu tylko o Ukrainę, ale np. kurdyjską walkę o niepodległość można też postrzegać jako taką, w której Polacy powinni mieć prawo do udziału».
Projekt ustawy jest jeszcze oceniany przez ekspertów. Wejdzie ona w życie natychmiast po jej przyjęciu i podpisaniu przez prezydenta.
Według Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy od początku wojny w Ukrainie zginęło już 289 zagranicznych żołnierzy z 46 krajów. Wśród nich było 12 Polaków.