W piątek 13 grudnia Państwowa Służba Graniczna Wyjaśnił decyzja Gabinetu Ministrów o przekazaniu Administracji Państwowej Służby Granicznej Ukrainy zakupu broni dla Sił Obronnych za 23 mld hrywien, z pominięciem Agencji Zamówień Obronnych Ministerstwa Obrony Ukrainy. Zauważyli, że taka decyzja spotkała się ze sporym zainteresowaniem przedstawicieli środowiska antykorupcyjnego, polityków i mediów, którzy rzekomo uznali to zamówienie za nieracjonalne.
Państwowa Służba Graniczna Ukrainy podkreśliła, że są one integralną częścią Sił Obronnych Ukrainy i posiadają certyfikat kierownika funduszy drugiego stopnia na zakup broni i sprzętu wojskowego. Powiedzieli również, że Państwowa Służba Graniczna stale prowadzi zakupy w celu dostarczenia swoich jednostek, a także jest gotowa przyłączyć się do dostarczania amunicji ukraińskim obrońcom.
„Państwowa Służba Graniczna Ukrainy cieszy się szacunkiem i ugruntowała swoją pozycję jako wiarygodny kontrahent dla partnerów zagranicznych, stale otrzymując różne oferty współpracy w zakresie dostaw broni i sprzętu. Zgodnie z ustaloną procedurą otrzymane propozycje są przesyłane do Ministerstwa Obrony Ukrainy i Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy w celu szczegółowego zbadania i podjęcia odpowiedniej decyzji” – czytamy w komunikacie.
Strażnicy graniczni wskazują na doświadczenia w zawieraniu kontraktów na potrzeby Państwowej Służby Granicznej, a także dwie decyzje rządu z 2024 r. o delegowaniu uprawnień do odpowiednich zakupów na potrzeby Sił Obronnych w wysokości 5,8 mld hrywien i 31,1 mld hrywien.
Ceny i warunki dostawy są kontrolowane przez odpowiednie służby. Przed podjęciem decyzji o udzieleniu zamówienia przedstawiciele Państwowej Służby Granicznej Ukrainy muszą udać się na inspekcję, w której uczestniczą przedstawiciele Sił Zbrojnych Ukrainy. Każda partia dostarczonego towaru jest sprawdzana na terytorium Ukrainy – podkreśla Państwowa Służba Graniczna Ukrainy.
Przypomnieli, że w listopadzie Ministerstwo Obrony zwróciło się do rządu z propozycją przekazania uprawnień Państwowej Służbie Granicznej Ukrainy na zakup towarów obronnych na potrzeby Sił Obronnych za 23 mld hrywien. Według straży granicznej firma pośrednicząca, która dostarczyła propozycje, jest certyfikowana przez NATO i od trzech lat współpracuje z Państwową Służbą Graniczną Ukrainy. W tym czasie firma nie dopuściła do opóźnień czy niezrealizowanych umów. Departament zaprzeczył również, że firma pośrednicząca nie posiada licencji eksportowej, a straż graniczna nie posiada odpowiedniej broni, aby być ekspertami w zakresie rodzajów amunicji.
Afera z zakupem przez straż graniczną broni o wartości 23 mld hrywien
Na początku grudnia Agencja Zamówień Obronnych Ministerstwa Obrony Zgłoszoneże Gabinet Ministrów przekazał Państwowej Służbie Granicznej 23 mld hrywien, na które Agencja miała już kontrakty.
Dziennikarz gazety „Nasze pieniądze” Jurij Nikołow Powiedzianyże chcą wypłacić 23 mld hrywien zagranicznej firmie produkującej uszczelki ze 100% zapłatą z góry za broń, której nikt nie widział. Stwierdził też, że cena broni jest zbyt wysoka. Strażnicy graniczni otrzymali propozycję zakupu 100 tys. zł. Pociski kalibru 152 mm w cenie około 3800 euro. Mimo to Agencja Zamówień Obronnych ma identyczną ofertę na około 2900 euro, zauważył dziennikarz.
12 grudnia, deputowany Jarosław Żelezniak Zgłoszoneże Państwowa Służba Graniczna Ukrainy planuje zawrzeć umowę z polską firmą PHULechmar Sp. z o.o. Już w grudniu 2023 r. poprzednie kierownictwo Agencji Zamówień Obronnych podpisało z nią umowę na zakup pocisków o wartości 70,6 mln euro, ale nie dostarczyło pocisków. W tym czasie AOZ zmienił zarząd i nie wypłacił polskiej spółce żadnych pieniędzy.