Szef Biura Prezydenta Andrij Jermak powiedział, że negocjacje w sprawie trwałego pokoju rozpoczną się dopiero wtedy, gdy Federacja Rosyjska nie będzie miała środków na kontynuowanie wojny w Ukrainie. On to powiedział na posiedzeniu Kongresu Władz Lokalnych i Obwodowych we Lwowie we wtorek 17 grudnia. Raporty „Podejrzany”.
„Prawdziwe negocjacje w sprawie trwałego pokoju rozpoczną się dopiero wtedy, gdy wróg nie będzie miał środków na kontynuowanie wojny, więc przed nami niewiarygodnie dużo pracy”– powiedział Andrij Jermak, zaznaczając, że pomaga się tylko silnym i Ukraina powinna tak pozostać.
Szef Kancelarii Prezydenta przypomniał, że w październiku prezydent Wołodymyr Zełenski przedstawił „plan zwycięstwa”, w którym zapisano stanowisko Ukrainy i nakreślono mechanizmy zakończenia wojny. Obecnie plan poparło już 1087 z 1261 rad lokalnych w Ukrainie.
Według Andrija Jermaka wyniki realizacji „planu zwycięstwa” w dużej mierze zależą od stanowiska sojuszników Ukrainy: Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Danii, Polski, Norwegii, Japonii, Holandii i innych.
„Nasz wróg nie chce końca wojny, chce naszej kapitulacji, naszej i naszych sojuszników. Jeśli Rosja nie zostanie zmuszona do sprawiedliwego pokoju, to nie będzie pokoju. Będzie pauza i Moskwa wykorzysta tę pauzę, aby odbudować siły i kontynuować ofensywę”.– dodał szef Kancelarii Prezydenta.
17 grudnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Lwowa z roboczą wizytą. Prezydent uczcił pamięć poległych obrońców pochowanych na cmentarzu łyczakowskim. Wziął również udział w posiedzeniu Kongresu Władz Regionalnych i Lokalnych oraz spotkał się z Premierem RP Donaldem Tuskiem. Z tym ostatnim omówili prace nowego Ministerstwa Jedności Narodowej.