Wielka Brytania nałożyła sankcje na szereg osób i organizacji odpowiedzialnych za przymusowe deportacje i próby wymazania tożsamości narodowej ukraińskich dzieci z czasowo okupowanych terytoriów Ukrainy. Dwie organizacje, sześciu wysokich urzędników rosyjskich i dwóch ukraińskich kolaborantów z obwodu chersońskiego zostało oskarżonych o próby indoktrynacji i deportacji. Zgłoszone We wtorek, 19 listopada, w służbie prasowej brytyjskiego rządu.
Sankcje, które zbiegły się w czasie z 1000. dniem pełnoskalowej inwazji Rosji w Ukrainę, były wymierzone w osoby i organizacje, które uprowadziły ukraińskie dzieci spod tymczasowej okupacji i poddały je praniu mózgu. Ponadto sankcjami objęto osoby i organizacje, które popierają politykę Kremla polegającą na przymusowych deportacjach dzieci i wymazywaniu ich tożsamości narodowej.
„Więcej niż 19,5 tys. Ukraińskie dzieci były przymusowo przesiedlane lub deportowane przez władze rosyjskie do Rosji i na czasowo okupowane terytoria Ukrainy. Około 6 000 ukraińskich dzieci zostało przeniesionych do sieci obozów reedukacyjnych. Tam są poddawani indoktrynacji, która ma na celu erozję ich ukraińskiej tożsamości i wpajanie prorosyjskich sentymentów. Strategia ta sięga czasów nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję ponad 10 lat temu. – poinformowano na stronie rządowej.
Na liście sankcyjnej znajduje się 10 oskarżonych, w tym:
- Rosyjska paramilitarna organizacja młodzieżowa „Armia Młodzieży”;
- Avangard powiedział:
- Nikita Nagornyi
- Igor Kazarezow
- Andriej Sabinow
- Serafim Iwanow
- Alyona Shapurova
- Walentyna Ławrik
Ponadto brytyjskimi sankcjami objęci zostali Witalij Suk, dyrektor chersońskiej szkoły z internatem dla dzieci niepełnosprawnych, który wywiózł dzieci do Rosji, a także współpracowniczka Tetiana Zawalska, która pracowała jako dyrektorka chersońskiego sierocińca.
Przypomnijmy, że Zawalska brała udział w przymusowym wywiezieniu 46 dzieci z chersońskiego sierocińca – po deportacji ich dane umieszczono na rosyjskich stronach adopcyjnych, zmieniając im obywatelstwo, mimo że część z nich miała rodziców. Część deportowanych dzieci to osoby niepełnoletnie ze specjalnymi potrzebami. Później Rosjanie zaczęli umieszczać zdjęcia dzieci z Chersonia w rosyjskiej federalnej bazie sierot, nie wskazując miejsca urodzenia, ale wpisując, że rzekomo pochodzą z Krymu. Co najmniej dwoje z nich zostało umieszczonych u rosyjskich rodzin, jak podaje służba ds. dzieci na Krymie.
6 czerwca rzecznik praw obywatelskich zaapelował do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w sprawie faktu zbrodni Zawalskiej Ukrainy. Ukraińscy funkcjonariusze organów ścigania wszczęli już sprawy karne przeciwko dyrektorowi-współpracownikowi.