W rejonie kramatorskim w obwodzie donieckim rosyjscy okupanci popełnili kolejną zbrodnię wojenną – zastrzelili cywilną kobietę, która mieszkała w przyfrontowej wiosce. W związku z tym funkcjonariusze organów ścigania wszczęli postępowanie karne, Zgłoszone w czwartek, 14 listopada, w służbie prasowej Prokuratury Generalnej.
Według funkcjonariuszy organów ścigania Rosjanie popełnili przestępstwo w niedzielę 10 listopada na obrzeżach wsi Terny w gminie Łyman. Służba prasowa Prokuratury Generalnej opublikowała dwa zdjęcia – na jednym widać kobietę w różowej kurtce idącą ulicą, a na drugim kobietę upadającą na ziemię.
„Kobieta szła ulicą, kiedy rosyjscy żołnierze otworzyli do niej ogień. W wyniku postrzału z broni strzeleckiej zginęła na miejscu” – poinformował w służbie prasowej Prokuratury Generalnej.
Trwają działania operacyjne mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności zabójstwa i identyfikację zmarłej kobiety. W związku z faktem jej egzekucji funkcjonariusze organów ścigania wszczęli postępowanie karne na podstawie części 2 art. 438 Kodeksu karnego (pogwałcenie praw i zwyczajów wojennych połączone z morderstwem z premedytacją).
Należy zauważyć, że Terny to wieś przyfrontowa położona prawie 4 km na południe od granicy z obwodem ługańskim i 15 km na południowy zachód od Łymanu. Według DeepState, od 14 listopada rosyjscy okupanci próbują szturmować wioskę.
Nawiasem mówiąc, w pobliżu wsi Stari Terny, położonej w rejonie kurachowskim obwodu donieckiego, Rosjanie uszkodzili ostrzałem miejscową tamę ograniczającą zbiornik kurachowski. Ze względu na ciągły ostrzał nie ma możliwości sprawdzenia zapory, ale lokalne władze odnotowują znaczny wzrost poziomu wody. Jednak od 13 listopada nie ma zalania osiedli w pobliżu zapory.