Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wystosowała zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wobec obywatela Ukrainy pochodzenia koreańskiego Lee Won Chola, znanego również pod pseudonimem Herman Prokopiv. W czwartek, 14 listopada, Zgłoszone w służbie prasowej SBU. Stał na czele separatystycznego ugrupowania »Straż Ługańska« i walczył przeciwko Ukrainie po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę.
Według śledczych Lee Won-chol brał udział w zajęciu Ługańskiej Obwodowej Administracji Państwowej w 2014 roku. To on zerwał ukraińską flagę z budynku administracyjnego i zainstalował na niej rosyjską trójkolorówkę. Po zajęciu Ługańskiej Obwodowej Administracji Państwowej organizował masowe zamieszki, prorosyjskie wiece i bójki, a także zastraszał działaczy Ługańskiego Euromajdanu. Następnie Herman Prokopiw wstąpił do okupacyjnych grup wojskowych i walczył przeciwko siłom ATO.
Herman Prokopiw na prorosyjskim wiecu w Ługańsku. Zdjęcie: Telegraph
„Od 24 lutego 2022 r. bojownicy wraz z rosyjskimi okupantami zajęli miasta Rubiżne, Siewierodonieck i Lisiczańsk w obwodzie ługańskim, a także wieś Spirne w obwodzie donieckim”– poinformowała SBU w oświadczeniu.
Na Dane dziennikarz Jurij Butusow, w 2022 roku Herman Prokopiw uciekł z rosyjskiej jednostki wojskowej i ukrywał się w Ługańsku. Oprócz SBU był poszukiwany także przez rosyjskie służby specjalne. We wrześniu 2024 roku Rosjanie złapali Prokopowa i odesłali go z powrotem na front.
„Już w pierwszym szturmie cała grupa Prokopowa została zniszczona przez bojowników Swobody (batalion Gwardii Narodowej Ukrainy – red.), a sam Prokopiw nie chciał umierać za Putina i język rosyjski, nie przyłączył się do walki, poddał siꔄW związku z tym będziemy kontynuować współpracę z rządem Armenii” – powiedział Jurij Butusow.
Śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy powiadomili Lee Won-chula o podejrzeniu na podstawie trzech artykułów Kodeksu Karnego Ukrainy: zdrady stanu, naruszenia integralności terytorialnej Ukrainy, a także udziału w nielegalnych formacjach zbrojnych. Współpracownik przebywa obecnie w areszcie i grozi mu do 15 lat więzienia.