W nocy z poniedziałku na wtorek 25 listopada rosyjska grupa dywersyjno-rozpoznawcza próbowała przebić się przez granicę na północy obwodu charkowskiego w rejonie Dergaczy. O tym Zgłoszone Szef Miejskiej Administracji Wojskowej w Dergaszach Wiaczesław Zadorenko.
«W nocy z 24 na 25 listopada niewielka rosyjska grupa dywersyjno-rozpoznawcza próbowała sforsować granicę w rejonie punktu kontrolnego Hoptiwka-Niechotejewka i została zatrzymana przez naszych obrońców„, czytamy w komunikacie.
Część dywersantów została wyeliminowana, inni wycofali się do obwodu biełgorodzkiego.
Miejsce, w którym zarejestrowano rosyjską grupę dywersyjno-rozpoznawcze w obwodzie charkowskim
Według Zadorenki od czasu do czasu Rosjanie próbują rozpoznać pozycje ukraińskich obrońców przy pomocy dywersantów.
«Rosjanie nie prowadzą i nie próbują prowadzić aktywnej ofensywy na kierunku Dergaczy, a na granicy nie ma do tego wystarczających sił. Dlatego proszę wszystkich, aby nie wpadali w panikę, ufali oficjalnym źródłom i zaufanym mediom„, dodał szef administracji wojskowej.
15 listopada rosyjskie propagandowe kanały na Telegramie opublikowały nagranie, na którym Siły Zbrojne FR rzekomo zainstalowały trójkolorową flagę w pobliżu wsi Murawyj i Gremiach w gminie Nowhorod-Siewierski obwodu czernihowskiego. Ukraińska straż graniczna zaprzeczyła twierdzeniom Rosjan. Państwowa Służba Graniczna Ukrainy poinformowała, że nie przekroczyli oni mostu na rzece Sudost, w pobliżu którego sabotażyści zatknęli rosyjską flagę.