Minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski zapowiedział spotkanie szefów MSZ w Warszawie, podczas którego, według niego, odbędą się „najważniejsze negocjacje” w sprawie wojny w Ukrainie. Sikorski, który uważa, że „wszystko przyspiesza”, organizuje spotkanie w tle rozmowy telefonicznej kanclerza Niemiec Olafa Scholza z Władimirem Putinem. Zgłoszone 15 listopada RMF24 w nawiązaniu do jego briefingu w Katowicach.
Radosław Sikorski zapowiedział spotkanie szefów MSZ w przyszłym tygodniu. Odbędzie się ona w Warszawie w formacie „Trójkąta Weimarskiego Plus” – przewiduje spotkanie ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Polski.
Pytany przez dziennikarzy o reakcję Wołodymyra Zełenskiego na rozmowę telefoniczną Scholza z Putinem, polski minister spraw zagranicznych zaznaczył, że nie zna jeszcze wypowiedzi ukraińskiego przywódcy w tej sprawie. Dodał jednak, że „sprawy nabierają tempa”.
„I tak w przyszłym tygodniu będę gospodarzem Trójkąta Weimarskiego Plus. Jak widzimy, najważniejsze negocjacje w sprawie tego kryzysu odbędą się w Warszawie” – powiedział Radosław Sikorski.
Oprócz liderów Trójkąta Weimarskiego Plus polskie MSZ zaprosi szefa ukraińskiego resortu Andrija Sybihę, a także Wysoką Przedstawiciel Unii Europejskiej do Spraw Zagranicznych Kaję Kallas. Co dokładnie będzie omawiane na spotkaniu i czy będzie tam obecny przedstawiciel Rosji, Sikorsky nie sprecyzował.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy o telefon Scholza do Putina, Radosław Sikorski podkreślił, że bez Ukrainy nie można podejmować żadnych decyzji w sprawie Ukrainy. Ponadto polski minister zwrócił uwagę na fakt, że Niemcy natychmiast poinformowały o rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji, z której wynika, że Scholz „przedstawił coś, z czym Polska się zgadza”.
15 listopada kanclerz Olaf Scholz odbył pierwszą od dwóch lat rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Wezwał do wycofania wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy, zasiadania do stołu negocjacyjnego, a także ostrzegł przed eskalacją konfliktu w związku z zaangażowaniem żołnierzy KRLD. Rosja tradycyjnie oskarża kraje NATO o rzekome podżeganie do wojny w Ukrainie i przypomina o warunkach negocjacji – spełnieniu rosyjskich żądań dotyczących ukraińskich terytoriów i „wyeliminowaniu pierwotnych przyczyn konfliktu”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zareagował na rozmowę telefoniczną Olafa Scholza, nazywając ją „puszką Pandory” i zwracając uwagę na fakt, że takie rozmowy osłabiają izolację Rosji. Ukraiński prezydent podkreślił, że Ukraina nie zgodzi się na Mińsk-3 i że kraj potrzebuje prawdziwego pokoju.