W niedzielę 17 listopada mieszkańcy Lwowa wyszli na plac w pobliżu pomnika Tarasa Szewczenki, aby przypomnieć sobie jeńców wojennych i osoby zaginione. Organizatorami akcji są rodziny jeńców wojennych.
Demonstranci trzymali także plakaty z napisami: „Obojętność zabija”, „Przyprowadźcie bohaterów do domu”, „Uwolnić Azowa”, „Nie milczcie – niewola zabija”, „Krzyczcie o jeńcach”, „Stań się głosem jeńców wojennych”. W wydarzeniu wzięło udział ponad dwieście osób.
Mieszkańcy Lwowa, którzy wyszli na akcję przypominającą.
Należy zauważyć, że od wycofania się garnizonu Mariupol z Azowstalu minęło dwa i pół roku. Dzięki obronie Mariupola, która trwała 86 dni, ukraińskie wojsko było w stanie odstraszyć okupantów i bronić kraju na innych kierunkach. We wrześniu 2024 r. Ołena Tolkaczewa, szefowa służby patronackiej Brygady Azow, powiedziała, że Rosja przetrzymuje około 700 żołnierzy Azow. Zaznaczyła, że mówimy o bojownikach, którzy stanowili bazę Azowa i na których Rosjanie „polowali”.
Akcja przypominająca o Ukraińcach, którzy są w niewoli.
Należy dodać, że ostatnia wymiana jeńców wojennych miała miejsce w nocy z 18 na 19 października. Do domu wróciło wówczas 95 Ukraińców, w tym 34 bojowników Azowa. Osobliwością wymiany, która odbyła się przy pomocy ZEA, było to, że Ukrainie udało się zwrócić osoby, które otrzymały wyroki od pseudosądowego systemu okupantów: 28 obrońców zostało skazanych przez okupantów na wieloletnie wyroki, a 20 na dożywocie.