W Odessie funkcjonariusze organów ścigania zdemaskowali trzech agentów rosyjskiej FSB, którzy mieli dokonywać eksplozji i podpaleń w różnych regionach Ukrainy. W niedalekiej przyszłości napastnicy przygotowywali się do zdetonowania na południu kraju improwizowanego ładunku wybuchowego, w którym zginęły liczne ofiary śmiertelne. Zgłoszone w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy we wtorek 19 listopada.
Według śledczych podejrzanym udało się przeprowadzić jedną eksplozję w Kijowie, po której zostali zatrzymani. Z akt sprawy wynika, że w listopadzie 17-letni członek wrogiego ugrupowania przybył do Kijowa, gdzie podłożył ładunki wybuchowe w pobliżu budynku jednego z organów państwowych Ukrainy.
„Ładunek wybuchowy był naszpikowany gwoździami i i został aktywowany przez moduł zdalnego sterowania” – napisano w oświadczeniu.
Materiały wybuchowe zostały skonfiskowane 17-letniemu napastnikowi (fot. SSU)
Po zamachu terrorystycznym 17-letni chłopiec ukrywał się w wynajętych mieszkaniach w Kijowie, a następnie wrócił pociągiem do Odessy, by dokonać kolejnych zamachów terrorystycznych. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i Policji Narodowej zatrzymali detonator, gdy kupował komponenty chemiczne i elementy szkodliwe do produkcji innego materiału wybuchowego.
Ponadto zatrzymano jego wspólników – dwóch mieszkańców Odessy w wieku 15 i 20 lat, którzy spalili gałęzie Ukrposhty w Odessie i Mikołajowie. Ze śledztwa wynika, że wszyscy trzej podejrzani pracowali zdalnie dla tego samego rosyjskiego opiekuna, który oferował im zarobki za pośrednictwem kanału Telegram.
„Agenci opracowywali i koordynowali z nim plany ataków terrorystycznych, a także produkowali urządzenia łatwopalne i urządzenia wybuchowe na jego polecenie” – mówią w SBU.
Organy ścigania powiadomiły zatrzymanych o podejrzeniu na podstawie dwóch artykułów Kodeksu Karnego Ukrainy:
- Część 1 Sztuki. 258 (akt terrorystyczny);
- Część 2 Sztuki. 194 (umyślne zniszczenie lub uszkodzenie mienia popełnione przez podpalenie, wybuch lub inny ogólnie niebezpieczny sposób).
Dwóch napastników przebywa w areszcie. Kwestia postawienia przed sądem pomniejszego członka wrogiej grupy jest rozwiązywana. Grozi im do 10 lat więzienia z konfiskatą mienia.