Jednostka wojskowa odmówiła zwolnienia żołnierza, którego ojciec ma pierwszą grupę inwalidztwa. Raport wojska był rozpatrywany przez ponad dwa miesiące, w oczekiwaniu na zmiany w ustawodawstwie. Żołnierz wygrał sprawę sądową przeciwko jednostce wojskowej i wymusił na nim zwolnienie ze służby.
Jak stwierdzono w orzeczeniu Lwowskiego Rejonowego Sądu Administracyjnego, który Opublikowany W rejestrze sądowym w październiku 2024 r. żołnierz złożył pozew przeciwko jednostkom wojskowym. Zmobilizowany mężczyzna powiedział, że w marcu 2024 r. złożył zaświadczenie o zwolnieniu ze służby, ponieważ jego ojciec ma pierwszą grupę inwalidztwa. Meldunek z jednej jednostki wojskowej był wysyłany do drugiej i na ogół rozpatrywany przez ponad dwa miesiące, w oczekiwaniu na zmiany w ustawodawstwie. Żołnierzowi odmówiono zwolnienia ze służby, ponieważ jego ojciec ma innych sprawnych krewnych, którzy mogą się nim zaopiekować.
Zdaniem powoda jego zgłoszenie powinno było zostać rozpatrzone w ciągu 30 dni, nie później niż dwóch miesięcy. Z odpowiedzi przedstawiciela jednostki wojskowej wynika, że raport żołnierza został do nich wysłany dopiero 30 kwietnia, a więc dowództwo uważa, że nie naruszyło ono warunków rozpatrzenia dokumentu.
Sprawę rozpatrywała sędzia Olga Kysylyova, która zapoznała się ze wszystkimi materiałami i argumentami stron w tej sprawie. Ustalił on, że powód miał podstawy prawne do zwolnienia ze służby w chwili składania meldunku, a jednostka wojskowa nie rozpatrzyła jego raportu w terminie.
Sędzia odrzucił argumenty jednostki wojskowej, że żołnierz „nie ma podstaw do zwolnienia ze służby wojskowej”, ponieważ złożył raport przed zmianami w przepisach i nie musi udowadniać, że nikt inny nie może opiekować się jego ojcem z niepełnosprawnością. Sędzia uznał bezczynność jednostki wojskowej za nielegalną i nakazał jej ponowne rozpatrzenie raportu powoda wraz ze zwolnieniem go ze służby wojskowej. Od decyzji można się jeszcze odwołać.