Truskawiecki Sąd Miejski obwodu lwowskiego skazał wojskowego Witalija G. za zorganizowanie nielegalnego przekroczenia granicy przez uchylającego się od poboru. Oskarżony nie przyznał się do winy, ale sąd skazał go na siedem lat więzienia z konfiskatą mienia.
Jak stwierdzono w wyroku, który Opublikowany W rejestrze sądowym w październiku 2024 r. funkcjonariusze organów ścigania oskarżyli żołnierza Witalija G. o zorganizowanie nielegalnego przekroczenia granicy dla mężczyzny podlegającego odbyciu służby wojskowej. Mowa o wyprodukowaniu „białego biletu”, czyli dokumentu o przejściu wojskowej komisji lekarskiej z uznaniem za niezdolnego do służby, który daje mężczyźnie prawo do wyjazdu za granicę. Witalij G. został zatrzymany 16 listopada 2023 r. po otrzymaniu łapówki w wysokości 2300 dolarów. Mężczyzna współpracował z funkcjonariuszami organów ścigania, a część łapówki (2000 dolarów) była imitacją.
W sądzie oskarżony nie przyznał się do winy, mówiąc, że w zeszłym roku został zmobilizowany do służby wojskowej. Mężczyzna, który dał mu 2300 dolarów, był jego znajomym. Żołnierz twierdzi, że mężczyzna ten był winien jego znajomym pieniądze i wymyślili historię z możliwością wyjazdu za granicę, aby w ten sposób spłacić dług. Witalij G. twierdzi, że podczas spotkania z poborowym rzeczywiście mówił o możliwości zdania Wojskowej Komisji Lekarskiej i możliwości wyjazdu za granicę. Mężczyzna wysłał Witalijowi G. 1300 hrywien i jego dokumenty, a później, podczas spotkania, przekazał 2300 dolarów z 6000 dolarów, na które się umówili.
Oskarżony twierdzi, że nie miał żadnego wpływu na MPC, a ta historia jest fikcyjna, aby mężczyzna miał zwrócić znajomemu pieniądze, które był winien. Jednak po przekazaniu 2300 dolarów i zatrzymaniu przez funkcjonariuszy organów ścigania, Witalij G. stracił kontakt z tym znajomym.
Sprawę rozpatrywała sędzia Tetyana Vasyliuk, która przeanalizowała wszystkie dowody i argumenty stron. Uznała Witalija G. za winnego popełnienia przestępstwa i skazała go na siedem lat więzienia z konfiskatą mienia. Od wyroku można się jeszcze odwołać.