Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała dwóch wspólników rosyjskiej FSB, którzy koordynowali naloty okupantów na obwody doniecki, kijowski, czernihowski, połtawski i czerkaski. Zdrajcami okazali się 27-letni recydywista, były handlarz narkotyków z Kramatorska i jego 34-letni współlokator. O tym Sprawozdanie w centrum prasowym Służby Bezpieczeństwa Ukrainy we wtorek 22 października.
Według śledztwa para szukała szybkich zarobków w kanałach Telegram. Później skontaktował się z nimi przedstawiciel FSB i zaoferował pieniądze w zamian za współpracę.
„Na jego polecenie agenci podróżowali po regionach jako małżeństwo, zbierając współrzędne do ataków rakietowych, bombowych i dronów Federacji Rosyjskiej. Ponadto w trakcie nalotów agresora atakujący musieli śledzić geolokalizację obrony powietrznej, a w przypadku przylotów wyjaśniać ich konsekwencje” – napisano w oświadczeniu.
Funkcjonariusze organów ścigania twierdzą, że zdrajcy przenosili się z jednego miasta do drugiego, gdzie wynajmowali mieszkania z myślą o potencjalnych celach. Po zadomowieniu się w oknach zainstalowali telefony z dodatkowymi zasilaczami, które nadawały obrazy online dla wroga.
Zatrzymanym grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności z konfiskatą mienia (fot. SBU)
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała parę w domu w Kramatorsku, skąd wrócili, by kontynuować pracę dla rosyjskich służb specjalnych. Śledczy powiadomili sprawców o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie części 2 art. 111 Kodeksu Karnego Ukrainy (zdrada stanu popełniona w stanie wojennym).
Para przebywa w areszcie. Grozi im kara dożywotniego pozbawienia wolności z konfiskatą mienia.