Rosjanie uderzyli w podstację tymczasowo okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej i odcięli linię zasilającą stację. Kolejny akt terroryzmu nuklearnego ze strony Rosjan grozi odłączeniem zasilania elektrowni jądrowej i spowodowaniem awarii na jej terytorium, Zgłoszone w służbie prasowej Ministerstwa Energii we wtorek 1 października.
Według ministerstwa okupanci zaatakowali główną stację elektroenergetyczną, która zasilała jedną z linii do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Z tego powodu elektrownia jądrowa jest na skraju blackoutu.
„Kolejny akt rosyjskiego terroryzmu stworzył zagrożenie awarią w okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Domagamy się natychmiastowego wdrożenia rezolucji MAEA i powrotu okupowanej elektrowni jądrowej pod kontrolą Ukrainy. Bezpieczna eksploatacja Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej jest możliwa tylko pod kontrolą Ukrainy”– powiedział minister energetyki Herman Gałuszczenko.
Obecnie ukraińscy energetycy pracują nad wyeliminowaniem skutków rosyjskiego ataku na stację elektroenergetyczną. Trwają prace nad przywróceniem pełnego zasilania elektrowni jądrowej w Zaporożu.
Tło: 24 września prezydent Wołodymyr Zełenski podczas przemówienia w Radzie Bezpieczeństwa ONZ powiedział, że Rosja chce zaatakować trzy ukraińskie elektrownie jądrowe, a Ukraina ma na to odpowiednie dowody. Kilka dni wcześniej minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha poinformował o przygotowaniach do rosyjskich ataków na kluczowe obiekty energetyki jądrowej w Ukrainie. W szczególności urzędnik ostrzegł, że Rosjanie mogą zaatakować otwarte rozdzielnie stacji i podstacji przesyłowych.