W środę rano, 4 września, Rosja po raz kolejny zaatakowała Lwów i region. W szczególności we Lwowie słychać było wybuchy. W wyniku ostrzału wroga uszkodzone zostały budynki mieszkalne i są ofiary.
O 05:50 Mer Andrij Sadowy Zgłoszone O rakietach na terenie miasta.
„Kinżały na terytorium Lwowa. Obrona przeciwlotnicza działa. Nie filmuj tego. Zostań w schronisku”– napisał Andrij Sadowy.
Należy zauważyć, że o zagrożeniu lotniczym w obwodzie lwowskim ogłoszono o godzinie 04:05.
Jak Zgłoszone szefa Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej, we Lwowie doszło do zniszczeń w wyniku uderzenia wroga.
„W wyniku ostrzału nieprzyjaciela we Lwowie uszkodzone zostały budynki mieszkalne. Na miejsce wysłano wszystkie odpowiednie służby”– pisał Maksym Kozycki.
Później mer Andrij Sadowy Zgłoszoneże w rejonie dworca głównego doszło do pożaru w budynkach mieszkalnych.
„Dwie szkoły nie rozpoczną dziś nauki: uczniowie Arniki i 17 pozostają w domach. W rejonie ulic Konowalec, Bratiw Michnowskich i Melnyka znajduje się wiele wybitych okien. Doprecyzowujemy informacje o ofiarach”– napisał Sadowy.
Według Andrija Sadowego znanych jest obecnie sześć ofiar. Wśród nich jest 10-letni chłopiec. Lekarze udzielają niezbędnej pomocy.