Lwowski obwodowy TCC i SP zareagowały na informację o mobilizacji rzekomo zastrzeżonego mieszkańca obwodu lwowskiego. TCC twierdzi, że poborowy nie miał zastrzeżenia od pracodawcy, a adwokat zmobilizowanego mężczyzny złożył już pozew w sądzie.
Jak Zgłoszone lokalne wydanie „Mediów Obwodu Drohobyckiego” 9 września, Lwowski Rejonowy Sąd Administracyjny Otwarte postępowanie w związku z mobilizacją zastrzeżonego mieszkańca Borysławia. W orzeczeniu sądu stwierdza się, że powód wnosi o uznanie za niezgodne z prawem działań TCC dotyczących poboru do służby wojskowej oraz o uchylenie stosownego zarządzenia.
Stosowne informacje zostały przekazane do publikacji przez kancelarię „Kodeks”. Według prawników, 27 lipca 2024 r. drohobycki RTCC i SP zmobilizowały powściągliwego mieszkańca Borysławia, mimo że od 23 lipca miał on odroczenie od poboru z mobilizacji.
11 września do skandalu Zareagował w Lwowskim Obwodowym TCC i SP. Wojskowe biuro poborowe poinformowało, że 53-letni mężczyzna pracował w sieci supermarketów spożywczych, a pracodawca przedłożył listy pracowników do rezerwacji z mobilizacji, ale nie było wśród nich mężczyzny.
«Instytucja rzeczywiście zatrudniła część swoich pracowników. Do RTCC i SP został wysłany dokument z listą osób zarezerwowanych. Na tej liście rezerwowych nie znalazło się jednak nazwisko obywatela, który teraz broni „sprawiedliwości” w sądzie. RTCC nie zostało poinformowane o żadnym innym zastrzeżeniu tego obywatela. W związku z tym osoba zobowiązana do służby wojskowej jest mobilizowana zgodnie z prawem. Decyzją Komisji Wojskowej został uznany za zdolnego do służby wojskowej. Dziś jest serwisantem i wykonuje swoje obowiązki„, – czytamy w komunikacie regionalnego TCC.
Osoba zmobilizowana przebywa obecnie w służbie wojskowej, sprawa o uchylenie nakazu o jej mobilizacji będzie rozpatrywana przez sąd.