Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała w Charkowie 45-letniego żołnierza, który został niedawno zmobilizowany. Według śledczych próbował wycelować rosyjskie rakiety w jednostkę brygady, w której służył. We wtorek, 24 września, Zgłoszone w służbie prasowej SBU.
Śledczy ustalili, że rosyjski wywiad wojskowy zwerbował zatrzymanego w sierpniu tego roku. Na polecenie okupantów żołnierz musiał skorygować rosyjskie uderzenie na jeden z oddziałów brygady, w której służył. W tym celu obiecano Ukraińcowi przetransportować go do Rosji, gdzie planował wstąpić do armii rosyjskiej.
Aby pomóc Rosjanom uderzyć, zdrajca zaznaczył niezbędne lokalizacje na mapach Google i wysłał zrzut ekranu do przedstawiciela rosyjskich służb specjalnych. Ponadto przeprowadził dodatkowe rozpoznanie w pobliżu lokalizacji ukraińskiej obrony powietrznej, którą rosyjscy wojskowi planowali ominąć podczas uderzenia rakietowego.
Przed atakiem na jednostkę Ukraińcy musieli dotrzeć na linię frontu, gdzie okupanci obiecali stworzyć jej bezpieczne warunki do przekroczenia linii frontu. SBU zatrzymała jednak zdrajcę, gdy przygotowywała się do ucieczki do Rosji. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podjęła również działania mające na celu zabezpieczenie pozycji ukraińskiego wojska, co uniemożliwiło Rosjanom realizację ich planu. W trakcie przeszukania zatrzymanemu skonfiskowano telefon komórkowy, za pomocą którego porozumiewał się on z przedstawicielem rosyjskiego wywiadu.
Śledczy podejrzewają zatrzymanego o zdradę stanu (część 2 artykułu 111 Kodeksu karnego Ukrainy). Jak poinformowała prokuratura generalna, sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy – areszt bez prawa do zwolnienia za kaucją. Maksymalna kara grożąca zdrajcy to dożywotnie więzienie i konfiskata mienia.