Większość mieszkańców Polski uważa, że ich wojsko powinno zestrzeliwać rosyjskie rakiety i drony latające nad terytorium kraju. Świadczy o tym ankieta przeprowadzona przez SW Reaserch dla Rzeczpospolita, donosi Europejska Prawda.
W dniach 27-28 sierpnia br. agencja badawcza SW Research przeprowadziła ankietę wśród użytkowników platformy internetowej SW Panel. Wzięło w nim udział 800 internautów powyżej 18 roku życia.
W ankiecie padło pytanie: „Czy Pana zdaniem Polska powinna zestrzeliwać obiekty latające nad naszym terytorium podczas rosyjskiego ataku w Ukrainę, nawet jeśli nie ma pewności, co to za obiekty?”.
Większość respondentów wybrała odpowiedź „tak” – 58,5%. Kolejne 22,1% respondentów odpowiedziało „nie”. 19,4% osób wybrało odpowiedź „Nie mam sprecyzowanego zdania”.
Jednocześnie opcję „tak” częściej wybierały kobiety – 60,8% badanych. 20,0% kobiet odpowiedziało „nie”. Opcję „Nie mam sprecyzowanego zdania” wybrało 19% respondentek.
W tym samym czasie pomysł zestrzeliwania celów powietrznych na niebie nad Polską poparło 55% mężczyzn. Na odpowiedź negatywną zdecydowało się 24,4% badanych mężczyzn, kolejne 19,8% respondentów płci męskiej odpowiedziało „nie wiem”.
Przypomnijmy, że podczas zmasowanego rosyjskiego ostrzału Ukrainy 26 sierpnia dron wleciał na terytorium Polski od strony Czerwonoogrodu w obwodzie lwowskim. Według dowódcy operacyjnego Sił Zbrojnych RP gen. Macieja Klisza, polska armia była gotowa zestrzelić drona, ale tego nie zrobiła. Niedługo potem polski premier Donald Tusk wyjaśnił, że wojsko nie jest zainteresowane otwieraniem ognia za każdym razem, gdy coś porusza się na niebie, ponieważ może to być obiekt cywilny.
30 sierpnia wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski powiedział, że polskie wojsko nie będzie zestrzeliwać rosyjskich celów powietrznych przelatujących nad Ukrainą w swoim kierunku. Według polskiego urzędnika, „radykalne wzmocnienie przez Zachód obrony powietrznej Ukrainy powinno być wystarczające i nie wymaga takiego wsparcia ze strony Sił Powietrznych RP”.